Festiwal muzyki disco polo w Koszalinie został reaktywowany po dziesięciu latach. W planach była ogromna impreza i szalona zabawa. I była, tylko że dla nielicznych. Sala amfiteatru w momencie rozpoczęcia koncertu nie była nawet w połowie zapełniona. - Za to ci, którzy przyszli, bawią się świetnie - zapewniła Ola Andrzejczak z Koszalina, która na imprezę przyszła ze swoim chłopakiem. - To łatwa i przyjemna muzyka i przy takiej najlepiej się bawi. Ludzie klaszczą,
tańczą, trzymają ręce w górze. I o to chodzi.
Dlaczego festiwal, który przyciągał niegdyś tłumy z całego regionu, nie cieszy się zbytnią popularnością? - Może dziś trochę wstyd powiedzieć, że lubi się muzykę chodnikową - zastanawiała się Krystyna Trodecka. - Albo imprez jest tyle, że na wszystkie pieniędzy nie wystarcza.
Na scenie zaprezentowało się niemal 40 zespołów z całej Polski. Formacje walczyły o zwycięstwo i nagrodę w postaci realizacji profesjonalnego teledysku. Druga część koszalińskiego festiwalu to Reaktywacja Power Dance.
W oczekiwaniu na wyniki konkursu wystąpiły legendy polskiej muzyki dance lat 90., m.in. Kasia Lesing, Jam Rose, Daniel, Cover Up, CoolMeNacya, Jared. Zagraniczną gwiazdą imprezy była Jeanette V. z Norwegii, która wzięła udział w tamtejszej edycji programu "Idol".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?