- Jak byłam dziewczynką, to bez przerwy słucham "Białego misia" w wykonaniu Top One - mówi Jola Jazur z Warszawy, która na discopolową galę przyszła z chłopakiem - Tego typu muzyka kojarzy mi się z dzieciństwem i dobrą zabawą, dlatego przyszłam. To jest mit, że na tego typu imprezy przychodzą tylko ludzie po 50-tce.
Rzeczywiście, na gali pojawiło się sporo młodych ludzi. Wiele osób przyszło z całymi rodzinami. Pojawili się i kołobrzeżanie, i wczasowicze, rozczarowani deszczową pogodą nad morzem.
- Tutaj można się wyszaleć, naprawdę zabawić, no i jestem na wakacjach, więc nikt ze znajomych czy współpracowników mnie tutaj nie podejrzy - śmieje się Marcin z Wrocławia, zapytany czy discopolowa impreza to nie "obciach".
Cena biletów - 25 złotych, nie odstraszyła ani prawdziwych fanów tej muzyki, ani tych, którzy przyszli z ciekawości. Nie zabrakło przebojów, znanych głównie z weselnych zabaw, oklasków, bisów i tanecznych popisów zespołów i zebranej publiczności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?