MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Może pójdzie do sądu

Tadeusz Krawiec
Prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w tym, że szczecińska firma mimo tego, że wzięła w kwietniu pieniądze od Jerzego Wlazłowskiego za wstawienie okien, do dziś tego nie zrobiła.

O sprawie pisaliśmy 21 czerwca w artykule ,,Dali się złapać na nowiutkie okna’’. Na naszą prośbę tematem zajęła się rzecznik praw konsumenta i policja.

Automatyczna sekretarka

Mimo prób nie udało się nam skontaktować z właścicielem firmy z Hanza Poland w Szczecinie. Przypomnijmy, że to właśnie jej przedstawiciele podpisali w kwietniu umowę z J. Wlazłowskim, z której wynikało, że za 4 tys.896 zł, spłaconych w 24 ratach będzie miał w maju nowiutkie okna. Tymczasem z banku dostał blankiety, z których wynikało, że ma do zapłacenia 6 tys. 400 zł w 24 ratach. Pan Jerzy napisał pismo z prośbą o wyjaśnienia. - Dostałem odpowiedź, z której wynika, że muszę zapłacić tyle, ile żąda ode mnie bank - tłumaczy mężczyzna.

Pomogła rzeczniczka

Na naszą prośbę tematem zajęła się Teresa Czapiewska, powiatowy rzecznik praw konsumenta. - Ustaliłam, że pan Wlazłowski nie jest jedyną osobą w regionie, która czeka na to, by szczecińska firma wywiązała się ze swoich zobowiązań. Przedstawiciele firmy zapewnili mnie, że ich problemy są przejściowe i w ciągu najbliższych dwóch tygodni wstawią okna panu Wlazłowskiemu- mówi. Rzeczniczka radzi też, by unikać podpisywania umów z akwizytatorami.
Pan Jerzy właśnie remontuje mieszkanie. Czeka na okna jak na zbawienie. Jest zawiedziony decyzją prokuratury. Jakub Zaręba rzecznik policji w Choszcznie twierdzi, że w tej sprawie jeszcze prawo nie zostało złamane. - W takim przypadku można dochodzić swoich praw na drodze cywilnej - mówi. Zdenerwowany gospodarz poważnie zastanawia się, czy nie pójść do sądu. - Jeszcze dwa tygodnie poczekam - klnie pod nosem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska