Doda, czyli Dorota Rabczewska, przyjeżdża do Kołobrzegu tylko na jeden dzień. Będzie nocowała w Sandhotelu. Jak zwykle przy tej okazji organizatorzy dostali długą listę wymagań - apartament koniecznie musi być klimatyzowany, obok dodatkowy pokój dla menadżera i drugi dla ochroniarza. Na liście rzeczy, które Doda lubi, są między innymi napoje energetyzujące bez cukru. Dzień przed przyjazdem wokalistki zawsze ktoś z jej ekipy sprawdza czy hotel spełnia wymagania artystki. A te Doda ma wysokie.
- Jeżeli przez gwiazdorstwo rozumiemy fochy i czasami absurdalne wymagania to Doda jest niewątpliwie gwiazdą - mówi jeden z organizatorów jej koncertu. - Pamiętam, że przed koncertem w Gryficach okazało się, że do sceny Doda musi przejść 20 metrów po zwykłych płytkach. Powiedziała, że tego nie zrobi i zażądała dywanu. Musieliśmy dosłownie w ostatniej chwili pędzić do sklepu po dywan.
Koncert Dody to pierwszy tego lata koncert w kołobrzeskim amfiteatrze. Obiekt jak co roku przed sezonem przechodzi mały lifting. - Zużyliśmy hektolitry farby. Wszystkie hole, garderoby i scena zostały odmalowane - mówi Roman Łangowski, dzierżawca obiektu. - Wymieniliśmy też ławki na widowni.
W lipcu amfiteatr będzie gościł jeszcze m.in. Marylę Rodowicz (15 lipca) i Roberta Janowskiego (31 lipiec). Największą jednak imprezą, jaka organizowana jest w amfiteatrze i na terenach wokół niego, to festiwal Sunrise, na który przyjeżdża nawet kilkanaście tysięcy młodych ludzi z całej Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?