Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom Miłosierdzia Bożego do naprawy. Ile wyremontują? Zależy od darczyńców

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Dotychczasowy koszt remontu to 70 tysięcy złotych. - Całość środków pochodzi od naszych darczyńców – podkreśla ksiądz Radosław Siwiński. Dom Miłosierdzia Bożego funkcjonuje tu od 2016 roku. Wcześniej działały tu przede wszystkim instytucje związane ze służbą zdrowia.
Dotychczasowy koszt remontu to 70 tysięcy złotych. - Całość środków pochodzi od naszych darczyńców – podkreśla ksiądz Radosław Siwiński. Dom Miłosierdzia Bożego funkcjonuje tu od 2016 roku. Wcześniej działały tu przede wszystkim instytucje związane ze służbą zdrowia. Radosław Brzostek
Zabytkowy Dom Miłosierdzia Bożego w Koszalinie przechodzi remont elewacji, który przywróci jej pierwotny wygląd. Czy uda się odnowić budynek w całości? Wszystko zależy od tego, ile osób wspomoże inwestycję finansowo.

Rusztowania przy tym charakterystycznym, dobrze znanym koszalinianom budynku, stanęły od strony północnej. Prace są zaawansowane, za kilka dni rusztowania mają być już rozebrane. I wtedy obejrzymy efekt prac. A ten zapewne będzie bardzo interesujący, bo ze ścian zniknie wszystko to, co się tutaj przez dekady pojawiło wskutek wcześniejszych remontów. Zobaczymy ścianę maksymalnie zbliżoną do tego, jak ta wyglądała w momencie stawiania budynku.

Zobacz także: Oficjalne otwarcie Domu Miłosierdzia (wideo archiwalne)

- Prace toczą się oczywiście w stałej konsultacji z konserwatorem zabytków - mówi nam ksiądz Radosław Siwiński, prezes stowarzyszenia prowadzącego Dom Miłosierdzia Bożego. - I razem z nim bardzo liczymy na to, że w taki sam sposób uda się odnowić cały budynek. Na początku takich planów nie mieliśmy, chodziło nam tylko o to, aby wyremontować właśnie ścianę północną, bo była w najgorszym stanie technicznym. Ale jak już prace ruszyły i okazało się, że pojawiły się dodatkowe środki, to ambicje nasze wzrosły na tyle, że postanowiliśmy remontować dalej. Za chwilę zaczniemy prace na ścianie od podwórza, a co będzie potem, to zobaczymy. Wszystko zależy od tego, czy uda nam się zebrać potrzebne pieniądze - dodaje duchowny.

Ksiądz Siwiński podkreśla, że stowarzyszenie, którym kieruje, nie korzysta z pomocy żadnych instytucji - ani samorządowych ani państwowych - i liczy tylko na darczyńców oraz wolontariuszy. - To dzięki nim udaje nam się pomagać. To także dzięki nim nasz dom może funkcjonować i mamy gdzie realizować naszą posługę. Naszym marzeniem jest, by cały tak piękny i ważny dla historii miasta budynek został odnowiony. Ale to zależy tylko od tego, ile osób nas wesprze. Czekamy na pomoc i dziękujemy za każdą, ofiarowaną złotówkę - podkreśla duchowny.

Jaka jest historia budynku? Ta neogotycka konstrukcja została wzniesiona w 1892 roku jako przytułek dla ubogich i dom opieki dla nieuleczalnie chorych. Z czasem budynek powiększono. W 1909 roku dobudowano dużą salę i dziesięć nowych pokoi. W 1925 roku wzniesiono przybudówkę, dzięki której można było przyjąć większą liczbę potrzebujących opieki. Początkowo tym miejscem opiekowały się diakoniski szczecińskie, później protestancie siostry Salem z Koszalina (te same, które nadzorowały budowę koszalińskiego szpitala i kierowały nim do 1945 roku). Podczas pierwszej wojny światowej część pomieszczeń domu przeznaczono na lazaret. Tuż po wojnie, w 1945 roku, dom starców zlikwidowano, a opuszczone pomieszczenia oddano do dyspozycji wojska. Budynek służył też jako szpital miejski i sanatorium przeciwgruźlicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo