Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dotacje na sport. Samorządy na razie bez nerwowych ruchów

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
arch
Epidemia koronawirusa mocno wpływa nie tylko na sytuację ekonomiczną obywateli. Niektóre samorządy szukają oszczędności w sporcie. Np. w Radomiu, podjęto decyzję, że w maju i czerwcu nie będą wypłacane stypendia sportowe dla przedstawicieli gier zespołowych. Przyjrzeliśmy się, jak to wygląda na gruncie lokalnym.

Ostatnio pisaliśmy o stypendiach dla sportowców - ich wypłacanie jest na razie niezagrożone - a dziś sprawdzamy, jak wygląda to, jeśli chodzi o dotacje z tytułu wspierania i rozwoju kultury fizycznej na 2020 rok.

- Dotacje przyznawaliśmy na początku roku, praktycznie wszystkie kluby i stowarzyszenia, z dwoma wyjątkami (kluby III ligi: Bałtyk i Gwardia Koszalin), mają mieć przyznaną roczną dotację. Bałtyk i Gwardia zaś otrzymały po 100 tys. zł na działalność merytoryczną do końca sezonu, czyli do czerwca 2020 - powiedział Przemysław Krzyżanowski, Zastępca Prezydenta Miasta ds. Polityki Społecznej. - Sytuacja się zmieniła, pandemia koronawirusa zatrzymała praktycznie cały sport. I sprawy dla wielu się skomplikowały. Te kluby i stowarzyszenia, które otrzymały dotację na cały rok, zadania realizować będą, gdy to wszystko wróci do normy. Zapewne na jesień będzie kumulacja imprez sportowych, pucharów, czy turniejów. Organizacja i uczestnictwo w tego typu wydarzeniach, promowanie Gminy i Miasta Koszalin w kraju i regionie to główne warunki, na których podstawie będzie można rozliczyć dotację - dodał.

Problem mają więc na tę chwilę kluby piłkarskie. Sezon został zawieszony, wstępnie do 26 kwietnia, ale niewiele wskazuje na to, by rozgrywki w rundzie wiosennej miały zostać dokończone. W rundzie rewanżowej udało się rozegrać raptem jedną kolejkę ligową.
- Obecnie nasze kluby piłkarskie nie ponoszą dużych wydatków i nie wpadają w zadłużenie, bo nie trenują, nie grają, nie ma wyjazdów. Do tego ruch wykonał PZPN, oferując tzw. pakiet pomocowy, który pozwoli zasilić budżet (tzw. wsparcie solidarnościowe oraz nagroda za miejsce w Pro Junior System, co może dać od 100 do 200 tys. zł). Ale przyjrzymy się sprawie, gdy będziemy rozliczać dotację dla tych klubów. Sytuacja jest trudna dla wszystkich - dodał wiceprezydent Krzyżanowski.
Przypomnijmy, że tegoroczny budżet na wspieranie i upowszechnianie kultury fizycznej w Koszalinie wynosi 4 593 486,30 zł (w tym 1 610 000 na działalność merytoryczną) plus 1 200 000 na zadania z zakresu rozwoju sportu (tu beneficjentem jest Piłka Ręczna Koszalin Spółka Akcyjna).

Nerwowych ruchów nie ma również w Kołobrzegu. - Oczywiście możliwe są pewne korekty w budżecie - przyznał Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydent Kołobrzegu. - Dotacje przyznawaliśmy na początku roku i na tę chwilę nie planujemy zmian w finansowaniu klubów i stowarzyszeń. Czekamy, aż sytuacja epidemiczna się uspokoi, aż zagrożenie minie. Trudno, by w obliczu kryzysu i wielu niewiadomych, jakie za sobą niesie, podejmować jakiekolwiek gwałtowne ruchy. Będziemy działać wtedy, kiedy wznowione zostaną wydarzenia sportowe - dodał. W Kołobrzegu na rozwój sportu Gmina Miasto Kołobrzeg zaplanowała na 2020 r. budżet w wysokości 3.368.000 zł (w tym 2.726.200 na tzw. działalność merytoryczną). Programem dotacji zostało objętych 31 klubów i stowarzyszeń.

- Ponad dwa tygodnie temu wysłaliśmy do naszych stowarzyszeń informację, aby oficjalnie poinformowali nas jako urząd o zaprzestaniu realizacji zadań, np. treningów sportowych, zadań animacyjnych, czy organizacji wydarzeń - powiedział Marcin Łukasz, kierownik Referatu Promocji i Sportu Urzędu Miejskiego w Drawsku Pomorskim. - Mimo dynamicznej sytuacji musimy działać zgodnie z obowiązującymi przepisami. Taka informacja uchroni stowarzyszenia z niewywiązania się z realizacji zadania publicznego. W chwili obecnej czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Zaistniała sytuacja zaskoczyła nas wszystkich i w chwili obecnej nikt nie wie co będzie za kilka dni, a tym bardziej za kilka miesięcy. Będziemy z dostosowywać działania do dynamicznie zmieniającej się sytuacji - dodał.

Jak przypomniał M. Łukasz, warto mieć na uwadze przepisy jakie wprowadził rząd jako tarczę antykryzysową dla organizacji. Wiele zaplanowanych wydarzeń nie odbyło się, a organ zlecający zadanie publiczne będzie miał możliwość uznania niektórych wydatków jako kwalifikowalne. Zgodnie z wolą ustawodawcy niewykonanie planu działań lub nieosiągnięcie rezultatów założonych w umowie o realizację zadania publicznego nie może skutkować uznaniem dotacji na realizację zadania publicznego ,w tej części za wykorzystanie niezgodnie z przeznaczeniem, pobranie nienależnie lub w nadmiernej wysokości i podlegającą zwrotowi.

- Będziemy analizowali każdą dotację indywidualnie na etapie rozliczania. Sytuacja która dotknęła nas wszystkich nie może pogrążyć stowarzyszeń, które i tak w wielu przypadkach nie mają dodatkowych środków na działania. Będziemy szukać najlepszego rozwiązania zaistniałej sytuacji. Nie możemy jednocześnie zapominać, że to są środki publiczne, których wydatkowanie sprawdzane jest przez organy kontrolne. Mamy nadzieję, że sytuacja w najbliższym czasie unormuje się i organizacje będą mogły przesunąć środki na inne działania, tak aby nie było konieczności zwrotu środków i aby te środki poprzez działalność stowarzyszeń trafiły do społeczeństwa - podsumował M. Łukasz. Budżet na 2020 rok w Drawsku, przeznaczony na rozwój sportu, wynosi łącznie 350 tys. zł. Beneficjentami zostało 11 podmiotów.

Zobacz także: Jak zabezpieczyć się przed zakażeniem koronawirusem?

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo