Na miejsce zostały skierowane wszystkie służby ratunkowe. Strażacy ustawili po obu stronach budynku skokochrony. Policja wysłała negocjatora. Mężczyzna - według relacji świadków - początkowo chodził po parapecie, ale później wszedł do mieszkania i już z okna krzyczał, że zamierza skoczyć. Nieoficjalnie wiadomo, że doszło do sprzeczki między nim a żoną.
Akcja ratunkowa trwała od godz. 22 do północy. Policjanci przekonali mężczyznę, by otworzył drzwi mieszkania i wpuścił ich do środka. Ostatecznie też niedoszłego samobójcę udało się przekonać, by nie skakał i zostawił w spokoju dziecko.
29-latek trafił do szpitala przy ul. Słonecznej w Koszalinie na obserwację psychiatryczną. 5-miesięczny maluszek jest bezpieczny, przebywa z mamą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?