Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat w Darłówku. Rodzina wydała oświadczenie i odpiera zarzuty

Wojciech Kulig
W kilku miejscach przy falochronie turyści i mieszkańcy Darłówka ustawili znicze.
W kilku miejscach przy falochronie turyści i mieszkańcy Darłówka ustawili znicze. Wojciech Kulig
Cała Polska żyje w ostatnich dniach tragedią, która wydarzyła się w Darłówku. Kilka dni temu odnaleziono i zidentyfikowano ciała wszystkich dzieci, które 14 sierpnia zginęły w Bałtyku. Portal Onet.pl opublikował oświadczenie rodziny tragicznie zmarłego rodzeństwa.

W oświadczeniu przeczytać możemy m.in. że dzieci nie weszły do wody przy czerwonej fladze. Rodzina tłumaczy również, że na plaży dzieci pilnował ojciec.

Treść oświadczenia:

,,W imieniu rodziców tragicznie zmarłych dzieci, wobec licznych ataków w ich kierunku oświadczamy, że rodzice robili wszystko, by uchronić dzieci przed tragedią. Nie jest prawdą, że dzieci kąpały się lub weszły do wody przy czerwonej fladze. Nie jest prawdą, że mama dzieci została z nimi sama na plaży. Obecni byli oboje rodzice.
W czasie gdy mama udała się z najmłodszym synkiem na wydmy, pozostałej kąpiącej się trójki doglądał tato. Dzieci kąpały się w oddaleniu od falochronu, a na długości całej plaży kąpali się również inni ludzie. Oboje rodzice zostali poddani badaniu alkomatem i byli trzeźwi. Ponieważ w sprawie media i opinia publiczna wydały już wyrok, uznając rodziców za nieodpowiednio dbających o dzieci i wydały go jeszcze przed formalnym wszczęciem postępowania przez prokuraturę, wobec licznych wątpliwości w sprawie oznakowania kąpieliska i działań ratunkowych, rodzice zmuszeni są, mimo ogromnej żałoby, pytać prokuratora czy na plaży rzeczywiście wszystko przebiegało zgodnie ze sztuką oraz czy sposób oznaczenia kąpieliska był prawidłowy, czy zrobiono wszystko, by uniknąć tragedii i podjęto prawidłowo wszystkie działania ratunkowe.
Apelujemy o uszanowanie godności rodziców tragicznie zmarłych dzieci, a także ich prawa do ustalenia prawdy w sprawie tragicznych zdarzeń. Rodzice chcieliby również podziękować wszystkim, którzy wspierają ich w tym trudnym czasie zarówno przy próbie odnalezienia dzieci, jak również teraz, przy próbie wyjaśniania okoliczności zdarzenia."

Po tragedii w Darłowie. Najwyższa Izba Kontroli skontroluje plaże. Odnalezione ciała to zaginione dzieci

Ratownicy o tragedii w Darłówku

- Zdarzenie miało miejsce poza sektorem strzeżonym, gdzie w myśl przepisów ratownik nie ma prawa podejmować jakichkolwiek akcji bo musi się zająć swoim obszarem do którego jest przydzielony - mówi nam Sylwester Kowalski. Jak zaznacza około 50 metrów od falochronu zaczyna się dopiero plaża strzeżona.

Tragedia w Darłowie. Rodzina zawiadamia prokuraturę. Szef ratowników: Nie godzę się z próbą zwalenia winy na nas za ten dramat!

- Oni znajdowali się w miejscu, gdzie nie powinno w ogóle ich być. Tam jest hydrobudowa i przy takich budowlach nie wolno wchodzić do wody. Tutaj nawet flaga nie ma znaczenia. Konsekwencje tej tragedii nie powinny być wyciągane od nas. Podjęliśmy szybko akcję ratowniczą, tak naprawdę z narażeniem własnego życia - dodaje szef ratowników.

Tragedia w Darłowie. Przerwano poszukiwania dwójki dzieci

Akcja poszukiwawcza w Darłówku (Zachodniopomorskie WOPR)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo