O nieuchronnej podwyżce opłat za wywóz śmieci ze Szczecinka pisaliśmy już w grudniu, gdy znane były główne ich składowe (koszty „na bramie” na składowisku odpadów, opłata marszałkowska, koszt odbioru przez PGK) na rok 2021. Wystarczyło je zestawić z kwotami jaki płaci topniejąca grupa mieszkańców, którzy składają deklaracje śmieciowe. Z opłat śmieciowych miasto ma obecnie około 7 milionów zł, a szacunkowe wydatki na ten rok mówią o 9 mln zł.
Pierwsze przymiarki mówiły o stawce rzędu 28-29 zł od osoby, w projekcie uchwały jaką zajmą się szczecineccy radni jest już 30 zł (w razie przyjęcia obowiązywałaby od czerwca). Bo też wyższe koszty trzeba już ponosić, a wciąż obowiązuje stawka 24 zł. Jak łatwo policzyć mówimy o podwyżce 25-procentowej…
Szef klubu KO mówi: zmieńmy system
- Jak klub jeszcze uchwałą się nie zajmowaliśmy, to propozycja ratusza – mówi Marcin Kaszewski, przewodniczący mającego większość w RM klubu Koalicji Obywatelskiej. Nie ukrywa jednak, że jego zdaniem czas obecnych rozwiązań i płacenia za głowę się wyczerpał. – Moje zdanie jest takie, że nie może być dalej tak aby uczciwi płacili coraz więcej za uchylających się od płacenia – mówi. – Przyznaję, że gdy burmistrz Daniel Rak zaproponował rozliczenie śmieci w powiązaniu ze zużyciem wody byłem do tego nastawiony sceptycznie (uchwałę zdjęto wówczas z obrad wobec oporu radnych – red.), ale dziś nie widzę innego sposobu uczciwego rozwiązania sprawy.
Dodajmy, że w Szczecinku (38 tys. mieszkańców) jest stale rosnące "manko" w składanych deklaracjach śmieciowych (około 32 tys.).
Czy to oznacza zmianę sposobu rozliczeń za wodę? Burmistrz deklaruje, że w każdej chwili jest gotów wrócić do tematu. Projekt stosownej uchwały jest gotowy, wystarczy kto tylko uaktualnić o bieżące dane. – Uważam, że nie ma co zwlekać, gdy proponowano nowe rozwiązanie stawka śmieciowa wynosiła 14 zł od osoby, dziś przeszło dwa razy więcej – Marcin Kaszewski nie ukrywa, że ta rewolucja śmieciowa wymagałaby zmiany stanowiska radnych. Kluczowa będzie stawka za metr wody, jaka wyszłaby z wyliczeń.
Z podobnymi dylematami zmagają się wszystkie gminy. Kołobrzeg śmieci z wodą rozlicza od dawna, Bobolice przeszły na nie dwa lata temu, a Koszalin (choć na razie decyzję odroczono) się przymierza.
Drogo, drożej, najdrożej...
Nie ma usługi, która podrożałaby w ostatnich latach bardziej niż wywóz śmieci. W Szczecinku wkrótce nieuchronne podwyżki. Prześledziliśmy, jak opłaty śmieciowe rosły w Szczecinku na przestrzeni lat. Z ważnym zastrzeżeniem – do roku 2013 obowiązywały inne przepisy, które de facto wprowadzają podatek śmieciowy. Gospodarka odpadami obciążono wówczas gminy, to one pobierają opłatę (można ją naliczać na różne sposoby – od głowy, od gospodarstwa domowego, od metrażu lub wiążąc ze zużyciem wody) i z tego finansują odbiór i zagospodarowanie odpadów.
Na to wszystko nałożyły się rosnące opłaty środowiskowe i fakt, że w Szczecinku zamknięto wysypisko w Trzesiece i śmieci trzeba teraz wozić ponad 50 kilometrów. Na dodatek coraz więcej osób składa nierzetelne deklaracje śmieciowe zaniżając liczbę mieszkańców - w efekcie na śmieci składa się topniejąca liczba uczciwych.
Ale na potrzeby naszych wyliczeń wzięliśmy pod uwagę stawki ryczałtu, jaki do roku 2013 płacili mieszkańcy większości szczecineckich blokowisk, bo z grubsza odpowiadają one obecnemu systemowi rozliczeń (ogólną ilość śmieci dzielono na liczbę mieszkańców) i można je porównać.
A tyle płaciliśmy za śmieci w Szczecinku
- 2002 rok – 4 zł od osoby
- 2006 rok – 6 zł od osoby
- 2012 rok – 8,26 zł od osoby
- 2013 rok (zmiana przepisów) 14 zł od osoby
- 2019 rok 18 zł od osoby
- 2020 rok 24 zł od osoby
- 2021 rok 30 zł osoby (propozycja)
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?