Podział dotacji na "zadania z zakresu wspierania i upowszechniania kultury fizycznej" od lat budzi kontrowersje. Tym razem zawrzało w środowisku dziecięcej i młodzieżowej koszykówki. Powód? Drastyczna różnica w dotacjach dla dwóch klubów, które działają w bardzo zbliżonym zakresie. MKKS Żak miasto przyznało 162 tys. zł, a MKK Basket - 32. tys. zł. Część dotacji jest bezgotówkowa (na wynajem obiektów od ZOS), część to pieniądze na działalność merytoryczną. Tu Żak dostał 90 tys. zł, a Basket 5 tys. zł.
Porównaliśmy wnioski obu klubów o dotacje. Główna różnica tkwi w tym, że Żak szkoli uczniów szkół podstawowych (w ramach zajęć WF), gimnazjalnych i ponadgimnazalnych, a Basket skupia się na podstawówkach i gimnazjach. W Baskecie ok. setką podpiecznych w ośmiu grupach zajmuje się 5 trenerów. Z kolei w ofercie Żaka brakuje jasnych wyliczeń nt. liczby podopiecznych i prowadzonych grup - wiadomo, że trenują 7 kat. wiekowych, a kadra liczy 7 trenerów i 4 instruktorów. Pośród sukcesów Basketu znajdziemy medale rozgrywek wojewódzkich i prestiżowych turniejów, czy sylwetkę wychowanka, którego niedawno testowała Barcelona. Na temat sukcesów Żaka w jego ofercie nie ma ani słowa.
Według ratuszowej komisji, oba wnioski jednakowo spełniały kryteria. Żakiem kierują prezes KSM Przylesie Kazimierz Okińczyc (prezes) oraz wiceprezes AZS Koszalin Krzysztof Szumski (wiceprezes), a Basket prowadzi osoba anonimowa poza światkiem koszykarskim.
Wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski zapewnia jednak, że nie ma to znaczenia. - Kilka lat temu był konkurs na prowadzenie długofalowego szkolenia w koszykówce dzieci i młodzieży, miasto wyłoniło "Żaka" i obecna sytuacja jest tego wynikiem - podkreśla. - Współpracujemy od lat, efekty są dobre i nie możemy się wycofać tylko dlatego, że pojawił się inny klub, który wcześniej oczekiwał wyłącznie wsparcia w wynajmie sali, a teraz chce więcej.
Wiceprezydent nie zgadza się, że taki podział może doprowadzić do monopolizacji szkolenia, a w efekcie do obniżenia jego poziomu. - Konkurencja jest zdrowa i i będziemy przyglądać się jednym i drugim. Rozumiem gorycz Basketu, bo nie są 20 razy słabsi od Żaka, ale ten drugi jednak szkoli w szerszym zakresie wiekowym - wskazuje Przemysław Krzyżanowski i dodaje, że potrzeby rosną, a pieniądze na sport młodzieżowy są od lat takie same: - Miasto nie może dawać dotacji każdemu, kto skrzyknie grupkę dzieciaków i założy klub. Jeśli jednak w ciągu roku pojawią się jakieś dodatkowe środki, konkursy, to prezydent z pewnością jeszcze raz pochyli się nad wnioskiem Basketu.
Deklarowane wydatki
Żak. Dotacja: 162 tys. zł
Wynagrodzenia trenerów: 85 tys. zł
Transport na mecze ligowe: 25 tys. zł
Koszt obsługi sędziowskiej: 10 tys. zł
Wynajem obiektów sportowych: 72 tys. zł
Wyżywienie: 10 tys. zł
Basket Dotacja: 32 tys. zł
Wynagrodzenia trenerów: 20 tys. zł
Transport na mecze i turnieje: 30 tys. zł
Koszt obsługi sędziowskiej: 10 tys. 750 zł
Wynajem obiektów sportowych: 42 tys. zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?