- Bezpieczeństwo, a raczej jego brak na polskich drogach, niejednokrotnie było głośnym tematem w przestrzeni publicznej. W końcu widzimy zdecydowane efekty podjętych działań. Nowy taryfikator, w którym drastycznie zaostrzono kary, przynosi oczekiwane efekty. Spadek liczby wykroczeń, w tym tych najbardziej sankcjonowanych, jak przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym czy przewinienia wobec pieszych, zdecydowanie napawa optymizmem - mówi Piotr Korab, ekspert autobaza.pl.
- W województwie zachodniopomorskim w 2021 roku, w okresie od stycznia do września, wystawiono łącznie 149 514 mandatów na kwotę ponad 24 milionów złotych. W 2022 roku, w analogicznym przedziale czasowym (styczeń-wrzesień), liczba mandatów spadła o około 9 tysięcy, do 140 998. Jednak wpływy drastycznie wzrosły - do ponad 50 milionów złotych - informuje Agnieszka Jóźwin-Dalecka, rzecznik prasowy w Izbie Administracji Skarbowej w Opolu, do której to instytucji spływają dane o mandatach. Podobnie to wygląda, gdy przyjrzymy się powiatowi koszalińskiemu. W 2021 (styczeń-wrzesień) wystawiono 11 742 mandaty na łączną kwotę ponad 2,2 miliona złotych. W analogicznym okresie w 2022 roku wystawiono mniej mandatów (9481), ale wpływy mocno urosły, do ponad 3,8 mln złotych.
Skąd takie liczby? W związku z przepisami, które weszły w życie w tym roku. Stawki, w porównaniu z rokiem ubiegłym, średnio wzrosły dwukrotnie, w niektórych przypadkach nawet więcej. Przykładowo, kara za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31-40 km/h wynosi 800 zł, ale już 1600 zł przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia, tzw. recydywy. 2500 zł zapłacimy, jeśli przekroczymy prędkość o ponad 70 km/h, a za recydywę - 5000 złotych. Gdy nie ustąpimy pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście dla pieszych, musimy liczyć się z karą rzędu 3 tysięcy złotych.
Wzrosła też maksymalna liczba punktów karnych za wykroczenia i za przekroczenie prędkości oraz wydłużono okres kasowania punktów karnych. Dopiero w kolejnych latach przekonamy się, czy jeśli chodzi o liczbę ukaranych osób, nadal będzie widać tendencję spadkową, czy będzie można mówić o pozytywnym trendzie. Pierwsze wnioski są jednak zadowalające. - Coś w tym jest, że wysokie kary finansowe są straszakiem na kierowców - przyznaje asp. szt. Rafał Skoczylas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Ale też może rośnie świadomość ludzi, że łamać przepisów po prostu nie wolno. Że można, np. przekraczając prędkość, zrobić krzywdę nie tylko sobie, ale i innym - dodaje.
Policjanci zauważają też zmiany zachowań u kierowców. - Widzę więcej rozwagi na drogach, częściej kierowcy zdejmują nogę z gazu. Jechałem niedawno prywatnie, po cywilnemu, przez Manowo. Przed tą miejscowością, ale i za nią, kierowcy lubią „depnąć”. A teraz była poprawna jazda, od znaku do znaku, bez szaleństw. To pozytywny przykład. Publikujemy w ostatnim czasie także mniej komunikatów dotyczących zatrzymanych kierowców, którzy nie przestrzegali przepisów, bo po prostu tych zdarzeń jest mniej. Chyba już tylko najbardziej zdeterminowane osoby łamią prawo - podsumowuje rzecznik.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?