Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drewno grzeje równie ciepło. Nadleśnictwa sprzedają go więcej niż przed rokiem

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Archiwum
Rośnie popyt na drewno do celów grzewczych. Nadleśnictwa w regionie sprzedają go więcej niż przed rokiem. Na pniu schodzą nawet gatunki iglaste.

W ostatnich latach Lasy Państwowe zwiększyły sprzedaż drewna opałowego o jedną trzecią do ponad 4 mln metrów sześciennych rocznie. Ten rok może przynieść kolejne wzrosty sprzedaży. Wszystko przez rosnące ceny innych surowców energetycznych.

- Zainteresowanie jest duże, a drewno opałowe w tym aspekcie jest na pewno konkurencyjne - zauważa Anna Krysiak z Nadleśnictwa Damnica. - Metr sześcienny drewna opałowego sosnowego kosztuje 112 zł netto. Buk to już koszt 157 zł. Dużą popularnością wśród miejscowych klientów cieszy się gałęziówka, czyli drewno około 7 cm średnicy powstałe podczas wyrębu. Mieszkańcy zbierają je we własnym zakresie. W tym przypadku koszt waha się od 40 do 60 zł za metr.

Do tej ceny trzeba doliczyć własny transport. Takie drewno trzeba też pociąć.

Nadleśnictwo Damnica drewno opałowe sprzedaje w tej samej cenie co przed rokiem. Wyjątkiem jest gałęziówki, która podskoczyła symbolicznie o 5 zł na metrze. Co ważne, samą sprzedażą zajmują się bezpośrednio leśniczowie i to z nimi należy się kontaktować. Pracy mają na pewno więcej. Nadleśnictwo w Damnicy od stycznia do końca czerwca sprzedało już 8000 tysięcy metrów sześciennych, kiedy rok temu było to 5900 kubików. Drewna ma nie zabraknąć, choć trzeba pamiętać, że nie jest to towar, który leży na półce. W Damnicy, jak i w całej dyrekcji LP w Szczecinku warto pytać o drewno świerkowe. Jest go sporo po ostatnich wichurach, które przeszły przez Pomorze.

- Na pewno zainteresowanie jest większe niż przed rokiem - przyznaje Marek Śpiechowicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Leśny Dwór. - Klienci zawsze wybierali drewno liściaste. Niechętnie kupowano brzozę i drzewa iglaste. Dziś nie ma wybrzydzania i sprzedajemy wszystko. Drewno opałowe kosztuje w granicach 160-200 zł za metr sześcienny, a jego cena zmieniła się w porównaniu do innych surowców.

Według Lasów Państwowych drewno opałowe jest nie tylko najbardziej ekologicznym źródłem ciepła, lecz także jest atrakcyjniejsze pod względem relacji ceny do wydajności energetycznej niż węgiel, olej, gaz czy energia elektryczna. Niektórzy klienci wybierają drewno już przygotowane i pocięte, inni własnoręcznie je pozyskują, po uzgodnieniu i spełnieniu określonych warunków bezpieczeństwa oraz uiszczeniu opłaty. Dotyczy to głównie tzw. gałęziówki. Taki surowiec jest bardzo tani, dlatego z tej możliwości korzysta wiele osób na terenach wiejskich.

- Najkorzystniej jest zgłosić się do leśniczego i samemu drewno wyrobić - informuje Marek Stasiuk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. - Leśniczy wskaże nam działkę, a nawet konkretne drewno, które później zmierzy i za które przyjmie opłatę. Wystawi też odpowiednie dokumenty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Drewno grzeje równie ciepło. Nadleśnictwa sprzedają go więcej niż przed rokiem - Głos Pomorza