Drogi w miejscowości Kładno nie będzie. Radni zagłosowali przeciwko

Kilkanaście osób, na czele z sołtyską Kładna wystąpiło na trybunie obywatelskiej, przekonując radnych, że to dobry moment na budowę drogi. Chodzi o niespełna kilometr trasy, która ułatwiłaby życie w miejscowości i pozwoliłaby na jej rozwój.
– Już w 2008 roku mówiono nam, że droga zostanie zrobiona. Wójt Broda przekonywał, że Kładno i Pleśna to jego perełki – mówi Teresa Załóg, wieloletnia sołtyska miejscowości Kładno i Pleśna w gminie Będzino. – Psują się samochody, ciągniki. Ludzie tracą dobytek, bo straż pożarna ma problem z dojazdem, pogotowie nie może przejechać na czas. Nasza miejscowość to agroturystyczne serce gminy, co roku dostarczamy ponad 500 tysięcy złotych z podatków. To więcej niż niejedna miejscowość, której drogę już dawno zbudowano.

Koszt budowy drogi to około 1,4 mln zł, z czego dofinansowanie to ok. 220 tys. zł, czyli ok. 15 proc. Reszta miała być pokryta z funduszy otrzymanych z tarczy dla samorządów. Radni chcą jednak, żeby pieniądze te były zabezpieczeniem na inwestycje będące w realizacji. – Od kwietnia mówi się, że brakuje nam funduszy na inwestycje. Pieniądze z tarczy nie muszą być wydane w tym roku – cytowała w czasie sesji pismo skierowane do wój-ta Barbara Grudzień, przewodnicząca Rady Gminy w Będzinie. – Nie mamy pieniędzy na remont drogi i mostu Wierzchominko – Wierzchomino, a wójt proponuje nową inwestycję. To nie jest tak, że radni nie chcą drogi w Kład-nie, my bardzo jej chcemy. Należy jednak zachować bezpieczeństwo finansowe gminy. Ciągle mówimy, że mogą być mniejsze dochody z podatków, dotacji. A my pieniądze otrzymane już chcemy na coś przeznaczyć, nie wiedząc, jaki czeka nas koniec roku. Do 10 sierpnia można starać się o dofinansowania rzędu 50-60 procent, a nie 15 jak mamy w tym momencie. Dokończmy to co zaczęliśmy. Jeśli przyjdą dofinansowania za dro-gę Wierzchomino - Wierzchominko i pozyskamy dofinansowanie z innego źródła, będziemy mieć czystą drogę do zrobienia inwestycji w Kładnie.

Podobne opinie wyrażali inni radni. Po raz kolejny pojawił się też zarzut w stosunku do wójta Mariusza Jaroniewskiego, że nie pojawia się na komisjach oraz na sesjach rady. Ostatecznie, radni odrzucili proponowane przez wójta zmiany w budżecie.
– Czy droga powstanie, tak jak mówią radni, za pół roku? Ja im nie wieżę, myślę że to dofinansowanie, które mamy, przepadnie i znów zmarnowane zostaną pieniądze zainwestowane w projekt – komentuje sołtyska Kładna.