- Remont ul. Kwiatkowskiego dawno się zakończył, jezdnię wymalowano, a zakazy stoją. O co chodzi? - pytają kierowcy.
Przypomnijmy, na początku sierpnia pisaliśmy o drogowym absurdzie w tym rejonie miasta. Na pierwszy rzut oka prace drogowe (prowadzone przez Przedsiębiorstwo Drogowo-Mostowe ze Słupska) dawno już były zakończone, a kierowcy wciąż napotykali na znaki zakazu. Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Andrzej Zubrzycki tłumaczył nam wtedy, że to kwestia czasu, by ulica była przejezdna, bo brakowało jeszcze wtedy na jezdni znaków poziomych i odbioru technicznego.
Okazuje się, że do tej pory niewiele się zmieniło. Znaki na ulicy, owszem, wymalowano, ale odbioru jak nie było, tak nie ma. Dlaczego?
- Bo konieczna jest jeszcze korekta krawężników w dwóch miejscach i dopiero wtedy przeprowadzimy odbiór - wyjaśnia Wiesława Dobijata, zastępca dyrektora ZDM. Zapewniła, że ruch zostanie przywrócony najpóźniej w przyszłym tygodniu. No chyba, że odbiór techniczny wykaże jakieś niedociągnięcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?