Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewo spadło na auto. Mieszkańcy proszą o pomoc

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
Nasz Czytelnik przysłał nam zdjęcie zniszczonego samochodu - drzewo, które się przewróciło, wgniotło maskę auta, dach, rozbite zostały szyby; drzewo zostało usunięte przez strażaków.
Nasz Czytelnik przysłał nam zdjęcie zniszczonego samochodu - drzewo, które się przewróciło, wgniotło maskę auta, dach, rozbite zostały szyby; drzewo zostało usunięte przez strażaków. Czytelnik
We wtorkowy wieczór tak wiało, że jedno z drzew przy ul. Wańkowicza nie przetrwało - przewróciło się na zaparkowany w pobliżu samochód. - Szczęście, że nikt akurat nie siedział w środku - denerwują się mieszkańcy. - A tyle razy zgłaszaliśmy problem... - mówią.

- Kolejne w Koszalinie drzewo przewróciło się na samochód na parkingu przy ul. Wańkowicza. Może czas najwyższy, żeby zająć się tymi topolami? Na szczęście nikogo nie było w samochodzie, ale ktoś stracił auto, na które ciężko oszczędzał - komentuje jeden z naszych Czytelników. Kolejny napisał: - Przed kilkudziesięcioma minutami przy ulicy Wańkowicza spadło drzewo przygniatając i niszcząc samochód osobowy. Przed miesiącem przewróciło się drzewo rosnące obok tego, które upadło dzisiaj. Dzisiaj drzewo upadło wzdłuż uszkadzając „tylko” jeden samochód. Wcześniej upadło w poprzek i całkowicie zniszczone zostały trzy samochody. Mało tego, w międzyczasie tych zdarzeń, upadło jeszcze jedno drzewo bezpośrednio pod moją klatką. Drzewo zatrzymało się centymetry od ściany budynku. Sąsiadka z parteru akurat siedziała pod oknem. Ziemia tak mocno zadrżała, że starsza kobieta była mocno przestraszona, była w szoku. Podsumowując, jest to trzecie drzewo w ciągu dwóch miesięcy, które przewróciło się na ulicy Wańkowicza. Dwa na tym samym parkingu. To cud, że nikomu jeszcze nic się nie stało. Ile drzew ma jeszcze spaść, zanim ktoś się tym zajmie i zacznie kontrolować ich stan? Czy potrzebujemy kolejnej ofiary śmiertelnej, żeby rozpocząć kontrole w całym kraju? Dlaczego nikt nawet nie skontrolował stanu sąsiadującego drzewa po tym, jak pierwsze zniszczyło trzy samochody? Przecież to skandal! - podsumowuje Czytelnik.

Mieszkająca w pobliżu kobieta wypowiada się w podobnym tonie: - Kilka razy dzwoniliśmy do Zarządu Dróg, by zgłosić, że jest zagrożenie, że jest ryzyko, że kolejne drzewo spadnie na jakiś samochód, że może dojść do tragedii. To usłyszeliśmy, że nikt nie przyjedzie, bo oni mają swoje procedury. Zostaliśmy zlekceważeni. Tak nie wolno! - mówi Czytelniczka.

Grzegorz Śliżewski, główny specjalista w Wydziale Komunikacji Społecznej i Promocji Urzędu Miejskiego, do którego zwróciliśmy się o wyjaśnienie, uspokaja emocje mieszkańców i tłumaczy:

- Rzeczywiście są procedury, których musimy przestrzegać. Nie możemy od razu wyciąć danego drzewa. Musimy mieć na to zgodę z Urzędu Marszałkowskiego. Tam, przy ul. Wańkowicza, była kontrola drzew. W całym mieście takie kontrole są prowadzone regularnie. Czekamy właśnie na zgodę w sprawie wycinki drzewa, które rośnie przy ul. Wańkowicza i jest chore. A we wtorek przewróciło się zdrowe drzewo, które tam rosło - nic nie wskazywało na to, że ono może być zagrożeniem.

Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24

POLECAMY:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!