Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dublerzy nie zawiedli

fotorzepa
Łukasz Fabiański puścił jednego gola.
Łukasz Fabiański puścił jednego gola. fotorzepa
Reprezentacja Polski, złożona wyłącznie z piłkarzy grających w Orange Ekstraklasie, pokonała w towarzyskim spotkaniu ekipę Zjednoczonych Emiratów Arabskich 5:2.

ZEA - Polska 2:5 (1:2)

ZEA - Polska 2:5 (1:2)

Bramki: Khater (26.), Srour (86., karny) - Grzelak (8., 50.), Wasilewski (17.), Magdoń (87.), Matusiak (90.+4).

Sędziował Abdullah Mohammed Masoud Al-Hilali (Oman). Żółte kartki - Dudka, Wasilewski. Widzów: 1000.

ZEA: Madżid Naser (46. Mutaz Mohammed) - Fahad Ali, Fahed Masoud (46. Tariq Hassan), Sami Salem (46. Omar Ali Omar), Saleh Obaid (46. Feyed Yuma) - Khalid Darwish (46. Saif Mohammed), Subait Khater, Salah Abbas, Nawas Mubarak (46. Haidar Alo Ali) - Salem Sa'ad (46. Faisal Akiel), Said Kas (46. Mohammed Srour).

Polska: Fabiański (46. Pawełek) - Wasilewski, Kokoszka, Magdoń, Wawrzyniak - Budka (46. Łobodziński), Dudka, Murawski, Garguła (46. Kolendowicz) - Giza (46. Iwański) - Grzelak (63. Matusiak).

Spotkanie, które odbyło się w środę w Abu Zabi, miało dać odpowiedź selekcjonerowi biało-czerwonych, na kogo może liczyć w kontekście przyszłorocznych spotkań w eliminacjach mistrzostw Europy.

Leo Beenhakker w wyjściowej jedenastce postawił na pięciu debiutantów: Pawła Magdonia z Wisły Płock, Adama Kokoszkę z Wisły Kraków, Jakuba Wawrzyniaka, Adriana Budkę i Bartłomieja Grzelaka z Widzewa Łódź.

Najlepsze wrażenie pozostawił Grzelak. Napastnik Widzewa zdobył w środowym spotkaniu dwie bramki, a mógł przynajmniej jeszcze jedną.

To on, po dobrym podaniu Łukasza Garguły, mógł już w piątej minucie otworzyć wynik dla Polski. Od Grzelaka lepszy okazał się jednak Madżid Nasir, bramkarz gospodarzy. Co nie udało mu się wtedy, udało trzy minuty później. Piłkę na pole karne wrzucił Rafał Murawski, głową zgrał ją Marcin Wasilewski, a napastnik biało-czerwonych uderzeniem z pół-woleja z 11 metrów posłał futbolówkę do siatki.

W 17. minucie było już 2:0. Z rzutu rożnego dośrodkował Garguła, a Wasilewski uderzeniem głową pokonał Nasira. Prawy obrońca już chwilę wcześniej mógł się wpisać na listę strzelców, ale wtedy piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił zawodnik gospodarzy.

Potem do głosu doszli piłkarze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którzy w 26. minucie zdobyli gola. Said Kas zgrał piłkę do Subaita Khatera, który przyjął ją sobie na klatkę piersiową i mocnym uderzeniem nie dał szans Łukaszowi Fabiańskiemu.

Pięć minut później mógł być remis. Khater znalazł prostopadłym podaniem Salema Sa'ada. Ten dośrodkował w pole karne, na nasze szczęście do tego podania nie doszedł Kas.

Drugą połowę Polacy rozpoczęli z czterema zmianami. Na murawie Stadionu Narodowego pojawili się czterej kolejni debiutanci: bramkarz Mariusz Pawełek z Wisły Kraków oraz pomocnicy Wojciech Łobodziński, Maciej Iwański (obaj Zagłębie Lubin) i Robert Kolendowicz (ŁKS).

Na jej początku w głównej roli ponownie wystąpił Grzelak. W 50. minucie dostał on prostopadłe podanie od Dariusza Dudki i ze spokojem przelobował bramkarza gospodarzy.

Potem z dobrej strony zaprezentował się Kolendowicz. Lewy pomocnik dwukrotnie groźnie dośrodkował w pole karne, ale ani Iwański w 63., ani Radosław Matusiak w 71. minucie, nie potrafili skierować piłki do siatki rywali.

Emocje mieliśmy jeszcze w samej końcówce. Najpierw sędzia uznał, że Wawrzyniak sfaulował w polu karnym Mohameda Sroura i sam poszkodowany wykorzystał "jedenastkę", chwilę później Paweł Magdoń uderzeniem głową strzelił swojego pierwszego gola w reprezentacji, a już w doliczonym czasie gry Matusiak dobił rywala.

W czwartek rano kadrowicze wrócą do Polski. Zanim udadzą się na urlopy, w sobotę w Chorzowie, zmierzą się z reprezentacją Górnego Śląska w meczu charytatywnym. Dochód z niego zostanie przekazany rodzinom ofiar tragedii w kopalni "Halemba", w której zginęło 23 górników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!