Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duży wzrost liczby bezrobotnych w powiecie szczecineckim [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Z uwagi na epidemię PUP w Szczecinku od czasu do czasu jest dezynfekowany
Z uwagi na epidemię PUP w Szczecinku od czasu do czasu jest dezynfekowany archiwum
Rośnie liczba bezrobotnych w powiecie szczecineckim, a pośredniak dosłownie zasypany jest wnioskami o różne wsparcie w dobie epidemii.

Na koniec kwietnia w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczecinku zarejestrowanych było 4095 osób, o 279 więcej niż miesiąc wcześniej. W samym Szczecinku bez pracy pozostają 1659 osoby (wzrost o 153). Stopa bezrobocia w powiecie sięgnęła 15 procent.

Nikt nie ma jednak złudzeń, że to dopiero początek problemów – wiele firm już zredukowało zatrudnienie, a osoby te będą się meldować w pośredniaku, gdy skończą im wypowiedzenia. Podobnie jak kolejni zwalniani, bo wiele firm przeżywa problemy związane z kryzysem epidemicznym.

Rząd stara się temu zapobiegać uruchamiając różne formy wsparcia dla gospodarki. Jedną z nich są pożyczki dla mikrofilmy (czyli zatrudniających do 9 osób) umarzane po 3 miesiącach pod warunkiem utrzymania miejsca pracy. I to jedyny warunek jaki trzeba spełnić. – Inaczej jak w innych formach pomocy, tu nie trzeba się wykazywać np. spadkiem przychodów – mówi Maciej Batura, wicedyrektor PUP w Szczecinku.

Nic więc dziwnego, że urząd zalany został już wnioskami o te pożyczki (można dostać do 5 tys. zł). – Na koniec miesiąca mieliśmy ponad 1800 wniosków, a wpływają kolejne – dodaje nasz rozmówca. – Jest ich tak wiele, że mamy tygodniowy poślizg z rozpatrywaniem podań. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zarządziło więc, aby pieniądze wypłacać na podstawie samego tylko złożonego wniosku, nawet bez podpisu. W sumie w PUP w Szczecinku jest już ponad 2 tysiące wniosków od pracodawców o różne formy pomocy w czasie kryzysu.

Oczywiste jest, że ponad 13 milionów zł (w tym 2 mln zł na wspomniane pożyczki), jakie przyznano miesiąc temu szczecineckiemu pośredniakowi nie wystarczyłoby na ratowanie miejsc pracy w powiecie. Zwłaszcza, że to dopiero początek recesji, która nas niewątpliwe czeka – Mamy jednak zapewnienie, że pieniędzy na tzw. tarczę antykryzysową nie zabraknie – mówi Maciej Batura.

W tej puli są pieniądze – 11,146 mln zł – na dofinansowanie kosztów pracowniczych dla mikro (do 9 pracowników), małych (do 49 pracowników) i średnich (do 250 pracowników) przedsiębiorstw. Jeśli obroty firmy spadną o 30 procent, to przedsiębiorca będzie mógł ubiegać się o dofinansowanie kosztów płacy w wysokości 1 330 zł +ZUS, jeśli o 50 procent będzie mógł liczyć na wsparcie w wysokości 1 820 zł +ZUS, jeśli zaś strata wyniesie 80 procent, to otrzyma 2 340 zł dopłaty +ZUS.

Ważna informacja jest taka, że przedsiębiorca, który wystąpił już z wnioskiem o odroczenie opłat z tytułu ZUS dla swoich pracowników, nie będzie mógł aplikować o pokrycie kosztów tego świadczenia, lecz w dalszym ciągu będzie mógł ubiegać się o dopłatę do kosztów pracowniczych. Rzeczone rodzaje wsparcia będą mogły być udzielone pod warunkiem, że firma przez 3 miesiące po otrzymaniu pomocy nie zwolni swoich pracowników. Na podobną pomoc będą mogli liczyć również samozatrudnieni oraz organizacje pozarządowe i fundacje.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto