Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa alarmy bombowe w Słupsku. Policja zatrzymała 49-latka

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Dwa alarmy bombowe w Słupsku. Policja zatrzymała 49-latka
Dwa alarmy bombowe w Słupsku. Policja zatrzymała 49-latka Krzysztof Piotrkowski
Policja podejrzewa 49-letniego mieszkańca Słupska o podłożenie przypominających granat pakunków na stacji paliw i izbie wytrzeźwień. Mężczyzna został zatrzymany kilka godzin od pierwszego alarmu bombowego.

Najpierw, około godziny 6.30 dyżurny słupskiej komendy otrzymał informację, że były funkcjonariusz policji, który robił zakupy na stacji benzynowej Circle K przy ul. Gdańskiej, zauważył w budynku przedmiot, który swoim wyglądem przypominał granat. Na nogi postawiono kilka patroli i straż pożarną. Dowodząca akcją policja wyznaczyła strefę ochronną w rejonie stacji.

- Natychmiast ewakuowani zostali jej pracownicy oraz osoby znajdujące się w pobliżu - informuje sierż. Michał Sobiesiak.

Stację od sąsiedniej szkoły podstawowej dzieli zaledwie kilkadziesiąt metrów. W bliskim sąsiedztwie znajdują się też dwa dyskonty. Sytuacja była poważna, bo choć podejrzany pakunek został zabezpieczony przez policyjnych pirotechników, to na miejsce ściągnięto jednostkę kontr-terrorystyczną z Gdańska ze specjalistycznym autem do przewozu ładunków wybuchowych.

- Na miejscu trwa obecnie ustalanie okoliczności zdarzenia. Ze względów bezpieczeństwa nie informujemy o szczegółach zdarzenia - ucinało biuro prasowe Circle K, pytane o szczegóły zdarzenia.

Jeszcze przed zakończeniem akcji na ulicy Gdańskiej, policja otrzymała kolejne zgłoszenie. Tym razem na przypominający granat przedmiot natrafiono na izbie wytrzeźwień. Również w tym przypadku wyznaczono strefę bezpieczeństwa i zarządzono ewakuację.

Policja zaczęła szukać sprawcy. Sprawdzono monitoring, rozmawiano z pracownikami i wytypowano. Już kilka godzin od pierwszego ustalono, że to 49-latek ze Słupska może mieć związek z alarmami. Jeszcze przed południem podejrzewany słupszczanin został zatrzymany.

- Obecnie prowadzone są z nim czynności procesowe - informuje sierż. Sobiesiak.

Co z zabezpieczonymi granatami? Nie wiadomo czy są prawdziwe, czy to jedynie atrapy. Zostaną zneutralizowane, czyli wysadzone w powietrze. Jednak jak przekazał dziennikarzom Jerzy Janiak, szef Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM Słupsk, z opisu policjantów może wynikać, że są to ręczne granaty wz. 88 produkcji polskiego Dezametu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dwa alarmy bombowe w Słupsku. Policja zatrzymała 49-latka - Głos Pomorza