We wtorek Prokuratura Rejonowa w Białogardzie postawiła 22-letniemu Grzegorzowi Ł. zarzut usiłowania gwałtu zbiorowego i naruszenie nietykalności cielesnej - tylko tak można zakwalifikować ogolenie głowy dziewczynie - pozbawienia wolności i zgwałcenie. To przerażająca lista. Podobne zarzuty, poza gwałtem, spotkały 15-latka, który pomagał koledze w znęcaniu się nad dziewczyną.
16-latka, mieszkanka powiatu drawskiego, często bywała w Świdwinie. Matka pracowała w Niemczech, ojciec ma ograniczone prawa rodzicielskiej więc korzystała ze swobody. Grzegorza Ł. znała od dawna, bo stał na bramce dyskoteki w świdwińskim zamku. I ta znajomość jej imponowała; chłopak chętnie służył jej pomocą, podwoził, dawał drobne pieniądze. Znajomość nie miała jednak intymnego charakteru. Do momentu, gdy mężczyzna dowiedział się, że dziewczyna w piątek spotkała się właśnie z poznanym na "naszej klasie" chłopakiem.
"Zabiegam o jej względy, a ona spotyka się z pierwszym lepszym" - pomyślał urażony 22-latek.
Więcej o sprawie czytaj w środę, w papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?