- Działając w oparciu o stary system, zanim dyspozytor zwrócił się o pomoc do sąsiedniego powiatu, wykorzystywał wszystkie "swoje" możliwości - mówił wczoraj dziennikarzom dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, Roman Pałka.
Teraz z dwóch dyspozytorni - mających pod opieką zachodnią i wschodnią część województwa, monitoruje się dostępność i działanie wszystkich zespołów.
Dyspozytor widzi je na monitorze, wie który jest wolny. Może więc wysłać na pomoc tę ekipę ratowników, która jest najbliżej chorego, bez względu na "powiatową przynależność". W razie potrzeby może sięgnąć też po jeden z dwóch należących do WSPR w Szczecinie śmigłowców.
O tym, jak działa i jakie są zalety monitorowania zespołów ratownictwa medycznego z dwóch central, o inwestycjach w remonty i nowoczesny sprzęt, mówili dziś w Kołobrzegu również: Anna Mieczkowska z zarządu województwa zachodniopomorskiego i jej do niedawna poprzednik, a dziś poseł PO, Marek Hok - z zawodu lekarz.
Spotkanie odbyło się w oddanej do użytku pod koniec 2009 r. nowej siedzibie kołobrzeskiej filii WSPR w Szczecinei, kupionej nieco wcześniej. Jak mówił Marek Hok, to właśnie posiadanie nieruchomości na własność, miało być jednym z ważniejszych powodów, dla których na dyspozytornię obsługująca 10 wschodnich (Szczecin obsługuje 9 zachodnich) powiatów województwa wybrano Kołobrzeg.
W marcu zakończył się proces "wygaszania" pozostałych dyspozytorni (na powiat przypadała co najmniej jedna). Na miejscu zostały zespoły medyczne. Kontrakt z NFZ przewiduje ich 74, z czego 27 określane są jako specjalistyczne (z lekarzem), a 47 to podstawowe - tworzą je świetnie przygotowani ratownicy medyczni. WSPR zatrudnia w sumie 199 lekarzy, 851 ratowników medycznych i 51 dyspozytorów.
- Ambulansów mamy 120 - mówiła Anna Mieczkowska. - Każdy wyposażony w sprzęt do automatycznego masażu serca i co najważniejsze, do transmisji zapisu EKG. Jak tłumaczył Marek Hok: - To niesamowita sprawa, bo w razie podejrzenia zawału, wynik badania EKG przeanalizują natychmiast lekarze z jednego z 4 ośrodków kardiologii interwencyjnej.
W naszej części województwa, WSPR w Szczecinie nie zabezpiecza tylko dwóch powiatów: sławieńskiego i szczecineckiego, gdzie umowy z NFZ podpisały inne podmioty. Jak słyszymy od Romana Pałki, mimo to już wkrótce i one mają korzystać kołobrzeskiej dyspozytorni, rezygnując z własnych.
Pytany ilu dyspozytorów straciło pracę w wyniku doskonalenie systemu, Roman Pałka powiedział: - W tej chwili nie ma tak szczegółowych danych, ale pracownicy z miejsc, w których likwidowaliśmy dyspozytornie dostali inne propozycje lub dojeżdżają do Kołobrzegu i Szczecina.
Zwrócił uwagę, ze przecież dziś jeździ się za pracą. - Na przykład pan poseł jeździ do Warszawy - powiedział z uśmiechem.
Dyspozytorzy, którzy wybrali dojazdy w zamian za zachowanie pracy, dojeżdżają na własny koszt.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?