Otoczenie dworca kolejowego, uporządkowane przed centralnymi dożynkami w 1975 roku - dziś straszy. Mieszkańcy zdążyli już do tego przywyknąć. Przybysz, który przyjeżdża koleją lub autobusem do Koszalina, już na dzień dobry spotyka się z brzydotą i architektonicznym chaosem.
Obskurny dworzec PKP, brzydki dworzec PKS, mnóstwo reklamowych banerów, stwarzających wrażenie bałaganu, wzdłuż placu menewrowego dla autobusów.
O konieczności rewitalizacji tego rejonu Koszalina mówi się już od dawna.
W czwartek o godz. 17 w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej przy placu Polonii rozpocznie się debata o architektonicznej przyszłości tego fragmentu miasta. Na pomysł zorganizowania spotkania wpadło kolegium redakcyjne publikacji "Kultura Koszalińska. Almanach 2008."
- Rejon dworca jest wizytówką miasta i równocześnie jego bramą do świata - napisała w zaproszeniu Małgorzata Kołowska, redaktor "Almanachu". - Wierzymy, że dobre rozwiązania architektoniczne wiążące dworzec z miastem mogłyby wykreować miejsce skłaniające wyjeżdżających do powrotu.
W debacie udział zapowiedzieli architekci, którzy m.in. przybliżą wybrane rozwiązania rejonów dworców w europejskich miastach, a także studenci Instytutu Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej.
Swoją wizję rozwoju tego fragmentu miasta przedstawi prezydent Mirosław Mikietyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?