- Całe lata prosiliśmy, rozmawialiśmy z PKP, wysyłaliśmy monity, by wreszcie naprawili dworzec - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Spotkań było bez liku. Bo to był rzeczywiście wyjątkowo zaniedbany budynek. Dlatego bardzo się cieszymy, że wreszcie kolejarze wzięli się za jego odnawianie - mówi rzecznik.
Podobnie mówią też podróżni, mieszkańcy całego regionu. - Wstyd było tu przyjeżdżać. Teraz przynajmniej od zewnątrz prezentuje się to nienajgorzej - oceniał na gorąco Rafał Parka, student. - Może tylko z tym żółtym kolorem przesadzili. Mógł być bardziej stonowany.
W piątek elewacja dworca była już prawie odnowiona. Ekipa budowlańców malowała jeszcze północną, boczną ścianę obiektu oraz samo wejście.
To jednak - jak zaznaczali nasi rozmówcy - nie tylko powierzchowne roboty, ale solidna renowacja. Uzupełniane są także ubytki w ścianach, a elewacja malowana jest ponoć wyjątkowo odporną na zabrudzenia farbą elewacyjną. W poznańskim oddziale spółki Dworce Kolejowe, która zajmuje się remontem dworca w Koszalinie, usłyszeliśmy, że oprócz elewacji wyremontowany będzie też dach budynku ich koszalińskiego obiektu. I najważniejsze, ma być też pomalowane wnętrze - na razie hol dworca. Koszt inwestycji to około 200 tys. zł.
W przyszłym roku kolejarze rozpoczną drugi etap remontu. Tym razem będzie polegał na odnowieniu dworcowej poczekalni. W Dworcach Kolejowych zapewniono nas, że ta inwestycja również na pewno zostanie zrealizowana, bo są już na nią zapewnione pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?