Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dworzec PKS w Białogardzie już bez wiaty

Jakub Roszkowski [email protected]
Dworzec PKS w Białogardzie z budzącą emocje wiatą i już bez niej. Tak czy inaczej – widok jest przygnębiający.
Dworzec PKS w Białogardzie z budzącą emocje wiatą i już bez niej. Tak czy inaczej – widok jest przygnębiający. Kuba Roszkowski/Czytelnik
Nadzór budowlany, po interwencji burmistrza, nakazał usunięcie blaszanej wiaty, która stanęła w miejscu zburzonego dworca PKS w Białogardzie. Sprawa trafi do prokuratury.
Dworzec PKS w Białogardzie już bez wiaty

- To była ewidentna samowola budowlana - mówi nam Tadeusz Wycech z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Białogardzie. - Właściciel terenu powinien był zgłosić w wydziale budownictwa starostwa powiatowego, że będzie ustawiał taką wiatę. Nie zrobił tego, więc nakazaliśmy mu usunięcie obiektu i to zostało właśnie wykonane - podaje szczegóły.

Nadzór budowlany zbadał sprawę po interwencji burmistrza Krzysztofa Bagińskiego. - Zgłosiłem to nadzorowi, bo miałem podejrzenie, że to samowola. Obiekt był po prostu szkaradny. Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielami terenu, ale było to utrudnione. Chcemy, by wywiązali się z zobowiązań i rozpoczęli budowę planowanego, nowoczesnego obiektu. Na razie jednak niestety wciąż plac budowy jest pusty i nic się na nim nie dzieje - dodaje burmistrz.

PINB nie wystawił mandatu za samowolę budowlaną.

- Za to mandatów się nie wystawia. Sprawę kieruje się do prokuratury i to właśnie zrobimy - wyjaśnia Tadeusz Wycech.
Dlaczego wiata w ogóle tu stanęła? O jakikolwiek dach nad głową prosili pasażerowie. Budynek dworca PKS został sprzedany, a następnie zburzony już przez nowego właściciela. Ten ma tu wybudować obiekt handlowy, ale zadeklarował, że utworzy też miejsca postojowe dla autobusów oraz przystanki dla pasażerów. Nie zrobił tego od razu, więc ludzie musieli czekać na autobusy "pod chmurką". Wielu chroniło się przed deszczem w okolicznych sklepach, co jednak nie podobało się szefom tych placówek. Ostatecznie więc stanęła wiata.

Jednak blaszana, nieatrakcyjna konstrukcja oburzyła naszych Czytelników. - Teraz dworzec w 25-tysięcznym mieście wygląda jak w upadłej popegeerowskiej wsi - komentowali.

Po naszej publikacji w tej sprawie rozpętała się gorąca internetowa dyskusja na stronie www.gk24.pl To także po tej informacji burmistrz interweniował w nadzorze budowlanym.

- Dach nad głową dla pasażerów jest jednak potrzebny. Dlatego jeśli firma zgłosi do starostwa chęć ustawienia nowego obiektu, a starostwo wyda stosowną, pozytywną decyzję, wiata może wrócić - kończy inspektor Wycech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!