Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dworzec w Koszalinie: nasza smutna wizytówka

Joanna Boroń
Koszaliński dworzec od lat wymaga modernizacji. Jest przestarzały, nieprzystosowany do potrzeb osób niepłenosprawnych, starszych, czy rodziców z małymi dziećmi
Koszaliński dworzec od lat wymaga modernizacji. Jest przestarzały, nieprzystosowany do potrzeb osób niepłenosprawnych, starszych, czy rodziców z małymi dziećmi Radek Koleśnik
Zdaniem PKP Koszalin zasługuje tylko na dworzec "regionalny". Tak jak mniejsze Sławno czy Świdwin.

Dla miasta o wojewódzkiej przeszłości i takich właśnie ambicjach, posiadanie dworca "regionalnego", w którym prócz kasy i peronu niczego więcej - zdaniem PKP - być nie musi, to poważny cios - w najlepszym razie wizerunkowy.

Zdaniem Stanisława Wziątka, posła SLD, to kolejny przykład polityki rządzących, którzy faworyzują wielkie, miejskie aglomeracje, a zapominają o mniejszych miastach: - Dlaczego władze wszystkich agencji są w Warszawie? Miasta takie jak Koszalin centralna władza powinna wspierać i wzmacniać, chćby przez dofinansowanie infrastruktury, czy przenoszenie urzędów. To nazywam zrównoważonym rozwojem.

Teraz Koszalin zagra w tej samej, niskiej lidze, co np. dworzec w Świdwinie czy Sławnie. Czesław Hoc, poseł PiS protestuje: - Koszalin jest ważym ośrodkiem naukowym i kulturalnym w naszym regionie. Powinien być też ważnym węzłem komunikacyjnym - mówi. Tymczasem dworzec w jego rodzinnym Kołobrzegu wyraźnie zdystansował Koszalin - znalazł się bowiem w znacznie bardziej prestiżowej kategorii, jako dworzec "turystyczny". Takich jest w kraju zaledwie 15 i mają być wizytówkami tych miejscowości.
Dotąd nasz dworzec zaliczany był do tzw. kategorii C, co wynikało z tego, iż rocznie korzysta z niego od 300 tysięcy do miliona podróżnych. Te wskaźniki nie zmieniły się zbytnio, jednak teraz PKP chodzi o ujednolicenie standardów usług dodatkowych. I tak np. dworzec "premium" czy "wojewódzki" zapewnić musi pasażerom takie usługi, jak punkty handlowe, czy gastronomiczne, przechowalnie, bankomaty, poczekalnie, itp. A dworzec "regionalny" już nie.

PKP co rok ma oceniać, czy podnieść lub obniżyć kategorię danego obiektu. Warto o tym pamiętać, bo poniżej kategorii "dworzec regionalny" jest już tylko poziom "lokalny". A ten, zgodnie z kategoryzacją, może oznaczać śladowe usługi lokalizowane na peronach i np. automat biletowy zamiast kasy.

Przykra perspektywa, zważywszy na wciąż ponoć aktualne, miejskie plany rozwoju obiektu. Dlaczego doszło do takiej sytuacji i co z tym fantem zrobić?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!