Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyktando w Koszalinie: Ortograficzny zawrót głowy [zdjęcia, film]

Marzena Sutryk [email protected]
Dyktando odbyło się w Gimnazjum nr 11 w Koszalinie.
Dyktando odbyło się w Gimnazjum nr 11 w Koszalinie. Radek Koleśnik
W piątek uczestnicy słynnego już koszalińskiego konkursu "Ortograficzny zawrót głowy" zasiedli do pisania dyktanda. Organizatorem konkursu jest co roku Gimnazjum nr 11.
Koszalińskie dyktando.

Dyktando w Koszalinie

Jak co roku do pisania zasiedli przedstawiciele koszalińskich służb mundurowych i instytucji. Zasiedli też uczniowie z koszalińskich gimnazjów, ale też z okolicy.

Tekst pt. "Wynurzenia sfrustrowanego Mikołaja" nie należał do trudnych, ale miał jednak trochę pułapek (czytajcie niżej albo zobaczcie nagranie).
- Liczba błędów w tegorocznym dyktandzie była większa niż zwykle - mówiła Agnieszka Pera, wicedyrektor Gimnazjum 11. - Różnice między uczestnikami były niewielkie. Czytaliśmy prace po kilka razy, by wychwycić wszystkie błędy.

WYNIKI
* W kategorii dorosłych:
Mistrz Ortografii 2012 - Joanna Wyrzykowska (Telewizja MAX)
I Wicemistrz - Magdalena Sobolewska (Radio Jantar)
II Wicemistrz - Juliusz Smereka (mieszkaniec Koszalina, osoba prywatna)
* W kategorii młodzieży:
Mistrz Ortografii 2012 - Weronika Bednarczyk - Gimnazjum nr 11 im. Lotników Polskich
I Wicemistrz - Katarzyna Chwieduk - Gimnazjum w Zespole Szkół Muzycznych
II Wicemistrz - Ewa Plesiewicz - Gimnazjum nr 6

DYKTANDO 2012:
Wynurzenia sfrustrowanego Mikołaja
W dalekiej Laponii rozpoczęła się właśnie, jak rokrocznie zresztą o tej porze, długa noc. Święty Mikołaj stanął przy oknie i pogrążony w zadumie patrzył na rozjarzoną feerią barw zorzę polarną odbijającą się w na wpół zamarzniętym jeziorze. Niezadługo trzeba by szykować się do drogi. W stajni dwudziestkapiątka chyżych reniferów niecierpliwie przebierała kopytkami, nie mogąc doczekać się podniebnych wojaży.
Tymczasem tu, w wielkiej hali, chwacko uwijały się elfy w zgniłozielonych moherowych kapelusikach. Muszą przecież spełnić aż nazbyt wiele świątecznych marzeń i mrzonek ludzi na całym świecie - (:) i Amerykanów, i londyńczyków, a nawet koszalinian. Nie dziw więc, że panował tu nie lada rejwach. Elfy biegały w tę i we w tę, niektóre z nagła zawracały w pół drogi, przypomniawszy sobie poniewczasie o jakiejś błahostce. Mikołaj przygładził swe trochę już przerzedzone srebrnosiwe włosy i spojrzał w żarzący się w kominku ogień. Dlaczegóż nikt nigdy nie rozważał kwestii prezentu dla niego, Mikołaja? Miałby tu parę sugestii. Obrzydł mu już, na przykład, ten krwistoczerwony maksikożuch, którym zahaczał o każdy komin. Ależby to było ekscytujące, gdyby mógł w zamian założyć ekstraobcisły kombinezon z domieszką lycry, w kolorze malachitowym albo lilaróż. Trudno rozstrzygnąć, w którym byłoby mu bardziej do twarzy. Nie pogardziłby też odświeżaczem powietrza o zapachu konwalii lub pelargonii, bo te jodłowo-świerkowe wonie zupełnie mu się sprzykrzyły. Chętnie przyjąłby również kupon na roczną prenumeratę takich czasopism jak "Życie na Gorąco" czy "Głos Koszaliński".
Rozmarzony Mikołaj nieomalże zasnął na stojąco, postanowił więc dla kurażu przegryźć małe co nieco. W obskurnej, oświetlonej wątłą jarzeniówką kuchni znalazł tylko sałatkę z jarmużu i miąższ dyni. Westchnąwszy ciężko, usiadł przy stole i oparł znużoną głowę na ręku. Nie wiadomo, kiedy zmorzył go sen.

A o zasadach i trudnościach z naszym językiem rozmawiamy z Agnieszką Perą, polonistką i wicedyrektorem Gimnazjum nr 11 w Koszalinie.

- Jakie błędy najczęściej popełniają uczniowie?
- Wszystkie możliwe. Naprawdę. A najczęściej te związane z pisownią łączną i rozdzielną. I z "nie" - razem, czy osobno, a także z "by".

- Co jakiś czas słyszymy o zmianach różnych zasad pisowni.
- Jedyna taka zmiana to tak naprawdę dotycząca imiesłowów przymiotnikowych. Kiedyś się je dzieliło na te, które pisało się z "nie" osobno i na te, które pisało się łącznie. Np. człowiek niepalący w ogóle, czyli cecha stała - pisało się łącznie, a taki, który nie palił w danym momencie - pisało się osobno. A teraz nie ma rozróżniania - zawsze piszemy razem. Natomiast "nie" z imiesłowami przysłówkowymi - piszemy oddzielnie.

- Dobre są takie zmiany? Czy one czasem nie wprowadzają dodatkowego zamieszania? Język polski jest wystarczająco trudny.
- Jeżeli zmiana jest mądra i ma ułatwić posługiwanie się językiem, to ma to sens. Zwłaszcza w tym przypadku (chodzi o imiesłów przymiotnikowy - dop. red.) , gdy pojawiało się wiele wątpliwości, co do oceny sytuacji - czy to cecha stała, czy czasowa. Natomiast gdybyśmy starali się ujednolicać pisownię i np. rezygnować z rozróżniania "ó', czy "u" itd., to chyba byłoby to trudne.

- No właśnie - "ó', "u", "ż", "rz" - dzieci często pytają: po co to dodatkowo utrudniać?
- Wiem, że pytają, bo sama to od nich słyszę. Ale ja to tłumaczę w ten sposób: nic nikomu nie da dociekanie, co, jak i dlaczego - jeżeli mówimy o rodowodzie pisowni, bo dzieci tego i tak nie zapamiętają. Powtarzam im, że tego trzeba się nauczyć i już. A wszelkie zasady tkwią w historii języka polskiego.

- Ortografii można się nauczyć?
- Oczywiście. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Jako dziecko robiłam bardzo dużo błędów. Mimo, że bardzo dużo czytałam. Jak sobie radziłam? Uczyłam się trudnych dla mnie słów na pamięć. Zapisywałam je na karteczkach i rozwieszałam w różnych miejscach w domu. Poskutkowało.

- A pisanie po 100 razy tego samego wyrazu, w którym popełniło się błąd?
- To też dobra metoda. Trzeba ćwiczyć, powtarzać, starać się zapamiętywać. No chyba, ze ktoś ma stwierdzoną dysfunkcję, z którą nie da się wygrać.

- W dzisiejszych czasach język młodych ludzi jest w dużej mierze zdominowany przez internet. Ich slang jest często trudny do zrozumienia przez dorosłych.
- To prawda. Internet ma swoje dobre, ale też złe strony. I niestety prowadzi do zubożenia słownictwa, wręcz do niechlujności językowej. Młodzi ludzie często wytwarzają bełkot, dla nich samych zrozumiały, dla innych - nie. Wielka szkoda, że to zmierza w tym kierunku, ale tu też nasza rola - nauczycieli, by im tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. By przekonywać do tego, że to jak się zwracamy do innych, jak do nich piszemy, świadczy o naszym szacunku dla innych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo