- Akcjonariusze i prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński poprosili mnie o objęcie tej funkcji - powiedział nowy prezes. - W tej chwili najważniejsze jest, żeby pospinać wszystko organizacyjnie, doprowadzić do końca proces rejestracji spółki i jak najszybciej skompletować zespół - dodał.
M. Baranowicz do środy był przewodniczącym Rady Nadzorczej w sportowej spółce. Po objęciu prezesury jego miejsce w RN zajął Krzysztof Hołub, a nowym członkiem rady z ramienia ZOS został Ryszard Wyczyński. ZOS jest największym akcjonariuszem w spółce, obejmującym 47 procent udziałów. Trzy procent ma stowarzyszenie AZS Koszalin, a pozostałe 50 proc. MKKS Żak i Telewizja Kablowa MAX. Przypomnijmy, że kapitał założycielski spółki to 500 tys. zł. Pełna kwota ma być wpłacona dziś.
Rejestracja spółki rozwiąże tylko część problemów AZS. Klub nie ma aktualnie sponsora strategicznego i zawodników. - Podjąłem rozmowy ze sponsorami. Mam nadzieję, że ci, którzy dotąd deklarowali chęć sponsorowania klubu, teraz podtrzymają swoje deklaracje - mówi M. Baranowicz. - W sobotę zarząd ma spotkanie z trenerem Arkadiuszem Konieckim, który przedstawi nową koncepcję zespołu. Wiadomo, że musimy działać szybko. Do końca przyszłego tygodnia chciałbym, żeby zawodnicy byli w Koszalinie i trener mógł zająć się swoją pracą.
Tymczasem wiele wskazuje, że w Koszalinie nie zagrają brani dotąd pod uwagę przez A. Konieckiego Paweł Kowalczuk, Dawid Witos i Łukasz Wichniarz. Cała trójka ma propozycje z Polpaku Świecie, a Kowalczuka chcą również kluby z Francji. -Wszystkie propozycje są bardzo konkretne i zapewne z jednej z nich skorzystam - nie ukrywa Kowalczuk. Witos nie wyklucza żadnego rozwiązania, ale na dzień dzisiejszy jest bliżej gry w Polpaku niż w AZS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?