Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziadek molestował seksualnie wnuczka? Sprawa trafiła do sądu

Rafał Nagórski [email protected]
archiwum
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie podejrzanemu o molestowanie seksualne własnego wnuczka. - To jedna z najbardziej bulwersujących spraw - mówią prokuratorzy.

Pokrzywdzonym jest bowiem 6-letni chłopiec, który - jak już informowaliśmy - kilka miesięcy temu zaczął się skarżyć najpierw mamie, później swojej opiekunce na dziwne zachowanie dziadka, który mieszkał z nim pod jednym dachem. Chłopiec opowiadał między innymi, że dziadek dotyka jego miejsc intymnych.

68-latek trafił do aresztu, a w sprawie zostali przesłuchani nie tylko członkowie rodziny, ale też pracownicy przedszkola i opieki spo- łecznej oraz kolega sześciolatka, któremu ten opowiadał o tym, co dzieje się, gdy zostaje z dziadkiem sam na sam.

- To jedna ze spraw najbardziej bulwersujących opinię publiczną w ostatnim czasie - mówi Piotr Nierebiński, zastępca prokuratora rejonowego w Sławnie.
Dziadek trafił do aresztu, a sławieńska prokuratura zebrała w tej sprawie mocny materiał dowodowy. 68-latek został oskarżony o czyn z artykułu 200 kodeksu karnego, a więc o to, że dopuścił się innych czynności seksualnych z własnym wnuczkiem.

Ze względu na dobro pokrzywdzonego prokuratura nie chce ujawniać żadnych szczegółów, ale z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że na szczęście nie doszło do najgorszego, a więc do przemocy czy też do stosunku seksualnego.

Sprawą będzie zajmował się Sąd Rejonowy w Sławnie. Nie wyznaczono jeszcze terminu pierwszej rozprawy, ale jest wielce prawdopodobne, że ze względu na dobro dziecka jej przebieg będzie utajniony.

Oskarżony mężczyzna przebywa obecnie w Areszcie Śledczym w Słupsku. Grozi mu do 12 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Już wcześniej udało się nam ustalić, że prawdopodobnie nadużywa alkoholu. W momencie zatrzymania w środku dnia miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Do analizowanych przez prokuraturę zdarzeń miało dochodzić na początku tego roku, przez około miesiąca. Na szczęście szybka reakcja najbliższych pozwoliła na odizolowanie podejrzanego od dziecka. - Chłopiec był oczywiście przesłuchiwany w obecności psychologa, który dał wiarę jego zeznaniom, które później niestety
znalazły potwierdzenie w relacjach innych osób - powiedzieli nam śledczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!