Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci dostały pół litra

(JG)
- Chłopiec miał 1,40 promila w wydychanym powietrzu. Ledwo trzymał się na nogach. Jego rodzice powiadomili policję i odwieźli do szpitala na płukanie żołądka - relacjonuje asp. sztab. Marek Szulc, rzecznik człuchowskiej policji.

A wszystko zaczęło się na... ceremonii ślubnej w Koczale. Czterech dziesięciolatków ustawiło na drodze z kościoła do domu weselnego tak zwaną bramę. Za jej przekroczenie przez orszak weselny dostali od świadków pary młodej... pół litra wódki! Dzieci poszły za pobliski nasyp kolejowy. Dwóch z nich nawet nie posmakowało alkoholu, trzeci tylko umoczył usta. Czwarty wypił go na tyle dużo, że się po prostu upił.
- Tradycyjne bramy ustawiają nie tylko dorośli, ale także dzieci. Drużbowie muszą mieć przy sobie nie tylko napoje wyskokowe, aby "przekupić" tych, co bramy ustawiają, ale także słodycze - apeluje M. Szulc. My także apelujemy. Do nowożeńców. Wybierajcie na swoich świadków ludzi na tyle odpowiedzialnych, aby nie przyszło im do głowy częstować dzieci wódką.
Drużbom z Koczały nic nie grozi. Według policji tego, co zrobili nie da się podciągnąć ani pod sprzedaż nieletnim alkoholu, ani ich rozpijanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!