W poszukiwania zaangażowało się 40 policjantów i strażaków. Dzieci szukano w okolicznych lasach i opuszczonych popegeerowskich budynkach. Do akcji zaangażowano psa tropiącego.
Dzieci znaleziono po prawie dwóch godzinach, w sąsiedniej wsi. Poszły do swojego dziadka. Dlaczego uciekły? Bo przyszła po nie pracownica ośrodka pomocy społecznej. Rodzeństwo miało trafić do rodziny zastępczej. Sąd podjął taką decyzję, gdyż matka zaniedbywała swoje pociechy i nadużywała alkoholu. Desperacki krok dzieci na nic się zdał - zostały wczoraj przewiezione do rodziny zastępczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?