Pałeczki bakterii u pierwszej dwójki dzieci stwierdzono kilka dni wcześniej. Wówczas do sanepidu zgłosili się z taką wiadomością rodzice chorych dzieci. Szef sanepidu nie miał wyjścia - dla bezpieczeństwa pozostałych zadecydował o zamknięciu placówki aż do odwołania. Wszczęto badania, sanepid czeka na ich wyniki.
Na razie wiadomo o 16 zachorowaniach. - Z tego pięć osób to personel - w tym jedna wychowawczyni i 4 osoby z obsługi oraz 11 dzieci - mówi Kazimierz Frankenstein, szef sanepidu.
Jak do tej pory żaden z pacjentów nie wymagał leczenia szpitalnego; chorzy przebywają w domach. Wciąż nie jest jednoznacznie stwierdzone źródło pochodzenia bakterii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?