MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko szuka rodziców

(ak)
Tak, jak jedzenia i picia, dzieci potrzebują miłości i ciepła.
Tak, jak jedzenia i picia, dzieci potrzebują miłości i ciepła. archiwum
Dziecko powinno wychowywać się w rodzinie. Najlepiej w tej biologicznej. Czasem jednak życie pisze inne scenariusze.

Jeśli nie chce ich własna mama, alternatywą jest rodzina adopcyjna, albo zastępcza. Rozmawialiśmy o tym podczas naszego dyżuru. W redakcji w Słupsku na pytania Czytelników odpowiadała Krystyna Malec, w Koszalinie - Leszek Jęczkowski. Nasi goście są dyrektorami Ośrodków Adopcyjno-Opiekuńczych w Słupsku i Koszalinie.

Kto może zostać rodzicem?

- Czy każdy Polak może adoptować dziecko?
- Aby adoptować dziecko, trzeba być obywatelem RP, mieć stałe miejsce zamieszkania i zameldowanie w Polsce. Należy też mieć stałe źródło utrzymania, dobry stan zdrowia, umożliwiający sprawowanie opieki nad dzieckiem. Nie można być obciążonym wyrokiem sądu rodzinnego.
- Czy osoba samotna może adoptować dziecko?
- Prawnie jest to możliwe. Nigdzie nie ma zapisu, że przysposobić dziecko może wyłącznie małżeństwo. Zdarza się, że samotne kobiety adoptują dzieci i dobrze sobie radzą.
- Czy może to być samotny mężczyzna?
- Teoretycznie tak, jednak zawsze taka sytuacja będzie zbadana szczególnie wnikliwie, zarówno przez każdy ośrodek adopcyjny, jak i sąd. Naszym celem nadrzędnym jest dobro dziecka. Do wyjaśnienia pozostaje kwestia, czy samotny ojciec będzie w stanie zapewnić opiekę sierocie, spragnionej ciepła i serdeczności.
- Czy ktoś, kto został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego, może starać się o adoptowanie dziecka?
- Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie. Zawsze prosimy o zaświadczenie z rejestru skazanych lub o podpisanie oświadczenia o niekaralności, zawsze też decydujące zdanie ma sędzia. Osoba ubiegająca się o adopcję nie może mieć na sumieniu spraw rodzinnych, na przykład dotyczących przemocy, czy zaległości alimentacyjnych.
- Czy osoba, która chce adoptować dziecko musi mieć jakieś określone wykształcenie?
- Nie. Musi tylko spełnić wymogi, które dają gwarancję na prawidłowe wychowanie. Każdy przypadek rozpatrujemy indywidualnie.
- W przeszłości chorowałam na raka. Teraz jestem już zdrowa. Czy w związku z tym mogę zaadoptować wychowanka domu dziecka?
- Obecny stan pani zdrowia musi poświadczyć lekarz. Jeśli wszystko będzie w porządku, może pani adoptować dziecko.

Pomóc z potrzeby serca

W Koszalinie na pytania Czytelników odpowiadał Leszek Jęczkowski, dyrektor Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego.
W Koszalinie na pytania Czytelników odpowiadał Leszek Jęczkowski, dyrektor Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego.
Radosław Brzostek

W słupskiej redakcji gościliśmy Krystynę Malec, dyrektorkę Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego.

(fot. Krzysztof Tomasik)

- Mamy z żoną po 42, 43 lata, córka jest na studiach, syn w wojsku i pewnie wybierze karierę wojskowego. Mamy wygodne, czteropokojowe mieszkanie w bloku. Dopisuje nam zdrowie i chcielibyśmy pomóc najmłodszym. Mieszkamy w Kaliszu Pomorskim. Czy moglibyśmy adoptować dzieci? A może jest jakaś inna forma pomocy sierotom porzuconym przez dorosłych?
- W sytuacji Państwa rodziny można pomyśleć o założeniu rodziny zastępczej. Takich rodzin, które mogą przygarnąć dzieci pod swój dach na jakiś czas, ogromnie brakuje. Proponuję udać się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, w Państwa przypadku ta instytucja znajduje się w Drawsku Pomorskim. Tak można uzyskać wszelkie niezbędne informacje.
- Jesteśmy Polakami mieszkającymi na stałe za granicą. Jakie warunki musimy spełnić, aby przysposobić trzyletnie dziecko?
- Trzeba zgłosić się do instytucji, która przygotowuje rodziny adopcyjne w miejscu stałego pobytu. Potem należy zgłosić się do Publicznego Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego w Warszawie, przy ul. Nowogrodzkiej 75. Ta placówka jest upoważniona do współpracy z organizacjami adopcyjnymi z innych państw
- Zostałam sama, syn wyjechał, mam względną emeryturę. Jestem pedagogiem, jako nauczycielka przepracowałam ponad 40 lat. Chciałabym zrobić coś dobrego dla dzieci, bezinteresownie, tylko dla własnej satysfakcji. Kiedy pracowałam, dzieci mnie lubiły. Co mogłabym zrobić?
- Może pani założyć rodzinę zastępczą, lub zaproponować jakąkolwiek inną formę pomocy w istniejących już rodzinach zastępczych, na przykład przy odrabianiu lekcji, czy nauce. Taka pomoc jest zawsze mile widziana. Jeśli jest pani z Koszalina, proszę zgłosić się do Zespołu Wspierania Rodziny przy ulicy Mariańskiej. Pracownicy przeprowadzą wywiad, ustalą, czy możne pani założyć rodzinę zastępczą, czy też będzie można wykorzystać pani doświadczenie w inny sposób.

Dzieci czekają

Przydatne adresy

Po zakończeniu dyżuru odebraliśmy od Czytelników wiele telefonów. Prosiliście Państwo o podanie numerów telefonów do ośrodków adopcyjnych. Spełniamy tę prośbę.
Słupsk
Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, ul. Jaracza 5
tel. (059) 842-78-10
Koszalin
Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, ul. Morska 43
tel. (094) 343-25-62
Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci
tel. (094) 342-56-27

- Chciałabym zaadoptować jak najmłodsze dziecko. W jakim wieku jest możliwa adopcja?
- Zgodnie z polskim prawem najmłodsze dziecko, jakie można przysposobić, musi mieć 6 tygodni i jeden dzień. Wcześniej matka biologiczna nie może wyrazić zgody na przysposobienie. Prawodawca dał ten czas matce biologicznej na podjęcie ostatecznej decyzji, dotyczącej losów jej dziecka. Zdarza się, że gdy dziecko już jest na świecie, gdy zobaczą je dziadkowie, ojciec, wówczas zapada decyzja o jego pozostaniu w rodzinie, choć matka biologiczna wcześniej planowała oddanie go do adopcji.
- Jak wygląda adopcja zagraniczna? Czy to nie jest tak, że polskie dzieci są wywożone za granicę?
- Adopcje zagraniczne prowadzą trzy ośrodki w Polsce, wszystkie mają siedzibę w Warszawie. Do adopcji zagranicznej trafiają tylko te dzieci, dla których nie udało się znaleźć rodziców w Polsce. Często są to dzieci chore, niepełnosprawne, z wadami rozwojowymi. Najpierw szuka się dla nich nowych rodzin w Polsce - w regionie, województwie, w kraju. Ale gdy po czterech miesiącach to się nie udaje, wówczas rozpoczyna się poszukiwania nowych rodziców za granicą.

Rodzice czekają

W Koszalinie na pytania Czytelników odpowiadał Leszek Jęczkowski, dyrektor Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego.

(fot. Radosław Brzostek )

- Wraz z żoną czekamy na dziecko już dziewięć miesięcy. Przeszliśmy wszystkie badania, szkolenia. Żona żartuje, że tyle czasu trwa ciąża biologiczna, a ta nasza adopcyjna też mogłaby się skończyć szczęśliwym rozwiązaniem...
- Faktycznie, okres oczekiwania na najmłodsze dzieci ostatnio się przedłuża. Na początku roku w ośrodku w Koszalinie rodzice czekali około 6 miesięcy, teraz ten czas wydłużył się do 10 - 12 miesięcy. Zawsze szukamy konkretnego dziecka dla konkretnej rodziny, dlatego nigdy nie jesteśmy w stanie podać rodzicom konkretnego terminu. Gdy mamy zgłoszenie dziecka, które ma jasną sytuację prawną, gdy znamy oczekiwania i sytuację oczekujących rodziców, wówczas przedstawiamy im całą dokumentację, także zdrowotną dziecka. Przyszli rodzice muszą wszystko wiedzieć.
- Rodzice adopcyjni mają nierówne prawa. Jak powiedzieć pracodawcy, że zostanie się mamą, skoro nie wiadomo, kiedy adopcja dojdzie do skutku? Mamom biologicznym, które urodzą bliźniaki, przysługuje dłuższy urlop macierzyński, jeśli kobieta zaadoptuje bliźniaki, ma urlop w normalnym wymiarze.
- Te sytuacje wymagają uregulowań prawnych.
- Czy jest górna granica wieku, w którym można adoptować dziecko? Mam 64 lata, czy nie jestem za stara na adopcję?
- Przyjęło się, że różnica wieku między rodzicem adopcyjnym a przysposabianym dzieckiem nie powinna być większa, niż 40 lat. Chodzi o to, aby nowi rodzice byli w stanie wychować swoje dziecko i doprowadzić je do pełnoletności. Te sprawy są rozpatrywane przez sądy indywidualnie.

Czy to wystarczy?

- Od roku leczę się na bezpłodność. Lekarz stwierdził, że leczenie nie przyniesie skutku. Pozostaje adopcja. Oboje z mężem mamy umowy na czas nieokreślony. Czy to wystarczy, aby starać się o adopcję? Czy ważna jest wysokość zarobków (mamy z mężem trochę więcej, niż najniższa średnia krajowa). Chcielibyśmy z mężem dziecko małe, raczej do dwóch lat. Ile trzeba czekać na orzeczenie o tym, że można adoptować dziecko?
- Prawo nie precyzuje dokładnie, ile powinni zarabiać kandydaci na rodziców adopcyjnych, nie ma też wymogu posiadania umowy o pracę na czas nieokreślony. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie. Chodzi o to, aby przyszli rodzice byli w stanie zapewnić dziecku właściwą opiekę, dlatego powinni mieć stałe miejsce zameldowania, stały dochód i dobry stan zdrowia, który pozwoli im zajmować się przysposobionym dzieckiem. Czas oczekiwania na dziecko jest różny w różnych ośrodkach adopcyjnych, zależy od tego, ile jest dzieci jest gotowych do przysposobienia (ich sytuacja prawda musi być jasna). Najdłużej trzeba czekać na dzieci najmłodsze, do trzeciego roku życia. Żaden ośrodek jednak nie poda konkretnego terminu.
- Czy samotny mężczyzna może założyć rodzinny dom dziecka? Jestem nauczycielem, mógłbym podjąć się takiego przedsięwzięcia. Jak się do tego zabrać?
- Prawnie nie jest to zabronione. Rodzinne domy dziecka prowadzą powiaty i tam należałoby się zwrócić z propozycją. W Polsce powstają też rodzinne domy dziecka prowadzone przez stowarzyszenia.
- Czy mówić dzieciom, że zostały adoptowane. Jeśli tak, to kiedy o tym powiedzieć?
- Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ale jedno wiadomo na pewno: najgorzej, gdy dziecko dowie o tym z trzecich ust, kiedy stanie się w trudnym okresie dojrzewania. Groźba milczenia o adopcji zawsze rodzi takie ryzyko, dlatego wydaje się, że każda prawda, także ta o adopcji, będzie lepsza od przemilczeń. Ważne, aby ta prawda była przekazana z uczuciem. Powiedzmy dziecku tyle prawdy, ile jej oczekuje. Na pytanie, skąd się wziąłem, można odpowiedzieć na przykład: odnalazłam cię i pokochałam od pierwszego wejrzenia. Nie ma też ustalonej granicy wieku, kiedy powiedzieć dziecku. Kochający rodzice będą wiedzieli, kiedy i jak to zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!