To finał bulwersującej sprawy sprzed półtora roku. To wtedy do szpitala w Szczecinku przerażona matka przywiozła 16-miesięczną córeczkę, która połknęła podejrzaną substancję. Miało ją znaleźć w plastikowym jajku-niespodziance. Dziewczynka była osowiała, przysypiała, pobrano więc od niej próbkę moczu, w której stwierdzono obecność amfetaminy.
Prokuratura od początku podejrzewała, że narkotyki należały do ojca dziecka Macieja K.. On też ostatecznie usłyszał zarzut posiadania środków odurzających i narażenia na utratę życia lub zdrowia osoby, którą miał się opiekować i spowodowanie rozstroju jej zdrowia na czas do 7 dni. Oskarżonemu gozi za to nawet 5-letnia odsiadka.
W Sądzie Rejonowym rozpoczął się proces Macieja K., mężczyzna nie przyznaje się do winy, twierdzi, że amfetamina nie należała do niego. W jednej z wersji podawanych śledczym miał ją pozostawić poprzedni lokator wynajmowanego przez parę mieszkania.
Sędzia Marcin Zieliński wysłuchał oskarżonego, matkę dziecka, policjanta i osobę, którą wskazywano na tę, która miała mężczyźnie dać narkotyki.
- Na sprawie nie stawił się jeden ze świadków, będzie wzywany ponownie, a kolejne posiedzenie sądu odbędzie się w listopadzie - mówi sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie.
Zobacz także Droga krajowa nr 20. Wypadek na rogatkach Szczecinka
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?