Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje cmentarza w Koszalinie

Radek Koleśnik
Ślady po dawnych mieszkańcach Koszalina. Lapidarium z przedwojennych płyt nagrobnych zostało uroczyście odsłonięte w 2003 roku.
Ślady po dawnych mieszkańcach Koszalina. Lapidarium z przedwojennych płyt nagrobnych zostało uroczyście odsłonięte w 2003 roku. Radek Koleśnik
Grób górnika z Koszalina zabitego w kopalni "Wujek", pomniki poświęcone sowieckim żołnierzom, tablice po niemieckich mieszkańcach - ten cmentarz to wyjątkowy zapis skomplikowanych dziejów Koszalina.

Historia cmentarza przy ulicy Gnieźnieńskiej zaczyna się w 1897 roku. Wtedy został on oddany do użytku i szybko przylgnęło do niego określenie "Nowy cmentarz". W ten sposób ówcześni koszalinianie odróżniali nową nekropolię od starej, która od połowy XIX wieku funkcjonowała przy dzisiejszej ulicy Młyńskiej, w parku okalającym Koszalińską Bibliotekę Publiczną. Ta jednak w końcu uległa przepełnieniu i trzeba było znaleźć nowe miejsce.

Jednak przez całe lata dawni koszalinianie byli źle usposobieni do nowego cmentarza. Zaważyły o tym nie tylko spora odległość od ówczesnego Koszalina, który był znacznie mniejszym miastem niż obecnie, ale i słabe zagospodarowanie oraz mało urokliwy teren. Na cmentarz prowadziła brama główna od strony ówczesnej ulicy Bobolickiej oraz druga, od strony kolejki wąskotorowej. Co ciekawe, początkowa cmentarna kaplica posiadała tylko jedną, dużą kostnicę.

Dopiero gruntowny remont całego cmentarza w roku 1927 zmienił oblicze kaplicy. Wtedy to wybudowano w jej wnętrzu osiem pojedynczych przechowalni zwłok, a w innych pomieszczeniach zrobiono ogrzewanie. W tym okresie też poprawiono i powiększono cmentarne aleje. Między innymi nakazano zasadzenie wyłącznie drzew i krzewów liściastych. Wykonano też prace melioracyjne, które miały doprowadzić do osuszenia podmokłego gruntu. Wywiercono osiem studni, a w centralnej części wykopano oczko wodne, które po wpuszczeniu do niego złotych rybek wywołało powszechne oburzenie mieszkańców miasta. Cmentarz nabrał należytego wyglądu, co jest widoczne również dzisiaj. Na tym cmentarzu - do roku 1947 - pochowano 3250 dawnych mieszkańców Koszalina. Do dzisiaj zachował się tylko jeden grób z tamtego okresu.

Po zajęciu Koszalina przez Armię Czerwoną zaczął się nowy rozdział w historii miasta, także w historii cmentarza przy ulicy Gnieźnieńskiej.

Już w maju 1945 roku do Koszalina przyjechali pierwsi osadnicy, osiągając bardzo szybko liczbę 14 tys. 476 osób. Tymczasem liczba ludności niemieckiej w tym czasie spadła z 18 tys. 600 do 7 tys. 411. Przez pierwsze powojenne lata - aż do zupełnego wysiedlenia niemieckiej ludności - na cmentarzu grzebano zarówno Polaków jak i Niemców (oficjalnie źródła informują, że w 1945 roku pochowano tutaj 421 osób, w rok później 219 osób).

Po wojnie nowy cmentarz miejski pozostał cmentarzem komunalnym. Tutaj też został zlokalizowany wojenny cmentarz z grobami żołnierzy sowieckich poległych w walkach na Pomorzu. Mało kto jednak wie, że pierwsze ich pochówki dokonywane były zupełnie gdzie indziej, bo w centrum miasta. Prowizoryczny cmentarz obejmował plac imienia Józefa Stalina (dziś Plac Wolności). Nieco później pochowani tutaj żołnierze zostali przeniesieni, ale nie od razu na cmentarz przy Gnieźnieńskiej. Przez kilkanaście lat cmentarz wojenny funkcjonował przy ulicy Piaskowej, niedaleko budynku, w którym mieściła się siedziba koszalińskiego Urzędu Wojewódzkiego. Dopiero w 1966 roku zapadła decyzja o powtórnych przenosinach poległych żołnierzy. Tym razem spoczęli oni w kwaterach przygotowanych w części frontowej, w pobliżu bramy głównej. W centrum kwatery wojennej powstał w 1967 pomnik Braterstwa Broni (projektantami byli Melchior Zapolnik, Michał Kuśnierz, Romuald Grodzki i Ryszard Moroz). W 2003 roku dołączył do niego przeniesiony z Placu Zwycięstwa pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej, który stał tam od 1954. Na południe od kaplicy znajduje się Pomnik Martyrologii, jego twórcą jest Zygmunt Wujek.

W latach 90. XX wieku teren cmentarza powiększono o teren leżący za torami kolei wąskotorowej, przy czym stał się on ewenementem. Przez teren cmentarza przebiegają bowiem tory, na których prowadzone są przewozy (z przerwą w latach 2001-2008). Kilkanaście lat temu, podczas przebudowy głównej arterii miasta, ulicy Zwycięstwa, robotnicy natrafili na płyty nagrobne lub ich części, których użyto do tworzenia miejskiej infrastruktury. Odzyskane w ten sposób pomniki - wraz z poniemieckimi nagrobkami pochodzącymi z różnych koszalińskich cmentarzy ewangelickich - przewieziono na cmentarz i utworzono z nich lapidarium rzeźby nagrobnej. Uroczystego odsłonięcia dokonano 23 maja 2002 w kolejną rocznicę nadania Koszalinowi praw miejskich (w 1266 r.).

Aktualnie na cmentarzu komunalnym w Koszalinie spoczywa około 50 tysięcy osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!