Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Dawcy Szpiku w Koszalinie już we wtorek

(I)
Fundacja DKMS organizuje w Koszalinie kolejną akcję rejestracji potencjalnych dawców szpiku. Przyjdź, zarejestruj się, może komuś kiedyś pomożesz w walce z chorobą.

Już we wtorek 16 października w Politechnice Koszalińskiej Fundacja DKMS Polska Baza Dawców Komórek Macierzystych, wspólnie z Parlamentem Studentów PK i Klubem Honorowych Dawców Krwi, organizuje Dzień Dawcy Szpiku. Osoby, które chcą zarejestrować się jako potencjalni dawcy i pomóc w ratowaniu życia ludziom chorym na białaczkę, mogą zgłaszać się w godzinach od 10 do 16. Akcja organizowana jest w budynku uczelni przy ul. Śniadeckich.

Podczas rejestracji zgłaszający się zostaną poproszeni o wypełnienie ankiety i o oddanie odrobiny krwi do badania. Powinni zabrać ze sobą dokument z numerem PESEL.

Przypomnijmy - dawcą szpiku - może być każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 55 lat o wadze powyżej 50 kg i bez dużej nadwagi.

To nic nie boli

Ewa Mokrzycka

TRZY PYTANIA do dr Ewy Mokrzyckiej z koszalińskiego szpitala.

Organizatorów Dnia Dawcy Szpiku w Politechnice Koszalińskiej wspiera też doktor Ewa Mokrzycka, hematolog ze Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.

- Pani doktor, jak próbowałaby Pani przekonać tych, którzy się wahają, by zarejestrowali się w banku dawców szpiku?
- Światowa baza potencjalnych dawców liczy 17 milionów, w Polsce jest ich zdecydowanie mniej, dlatego tylko co druga osoba chora na białaczkę, która kwalifikuje się do przeszczepu, może być leczona tą metodą. Każdy kolejny zarejestrowany potencjalny dawca zwiększa szanse chorych na wyleczenie. Dodam, że tylko przeszczepienie szpiku daje szanse na całkowite wyleczenie.

- Wiele osób obawia się zdrowotnych skutków oddania szpiku.
- Dawcy nie ponoszą właściwie żadnego uszczerbku na zdrowiu. Teraz w 80 procentach przypadków pobiera się komórki macierzyste z krwi obwodowej metodą aferezy. Jest to bezbolesne i nie niesie za sobą żadnych skutków ubocznych. Szpik pobierany jest w wyjątkowych przypadkach.

- W pozostałych 20 procentach przypadków, jak mówią statystyki. Czy ten zabieg może mieć jakieś negatywne następstwa dla dawcy?
- To jest już nieco bardziej skomplikowany zabieg, bo wymaga minimum trzydniowego pobytu w szpitalu. Pobiera się jednak ten szpik pod narkozą - i nie z kręgosłupa, jak niektórzy się obawiają - lecz z talerza kości biodrowej. Po zabiegu można przez krótki czas odczuwać lekkie dolegliwości bólowe w miejscu pobrania, które ustępują pod wpływem zwykłych leków przeciwbólowych. Szpik regeneruje się w ciągu dwóch tygodni od pobrania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!