Dzień Kobiet: Pamiętajmy dziś o paniach

- Miło, gdy panowie pamiętają o tym święcie - mówi Anna Mieczkowska, członek zarządu województwa zachodniopomorskiego. I twierdzi, że w swojej pracy wcale nie czuje się dyskryminowana z powodu płci. - Ja do swoich obowiązków podchodzę z wielkim entuzjazmem i z odpowiedzialnością. Staram się dopilnować każdego szczegółu. A czy lepiej mi się pracuje z mężczyznami, czy z kobietami?

Szczerze mówiąc, to nie widzę różnicy. Mam nadzór nad czterema wydziałami, tam dwóch dyrektorów to panowie, a dwóch to panie. Nasza współpraca, w mojej ocenie, dobrze się układa.

- Bo moim zdaniem, to jak z kimś się udaje współpracować, to raczej kwestia charakteru, a nie płci - twierdzi Monika Tkaczyk, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych w Koszalinie. - A co do tego, czy kobietom jest w życiu trudniej - w mojej pracy spotykam różne kobiety, w różnej sytuacji życiowej. Niektórym jest naprawdę trudno, są same z dziećmi i muszą radzić sobie z problemami.

- Kobieta na pewno musi udowodnić, że potrafi, a mężczyznom pewne rzeczy są z góry dane - uważa Elżbieta Wasiak, burmistrz Tychowa. - Dziś słyszę od panów, że nie spodziewali się, że tak dobrze będę pracować na stanowisku burmistrza.

- Kobieta, m. in. gdy pracuje na eksponowanych stanowiskach w samorządzie, musi pokazać, że jest coś warta i że ma fajne pomysły - mówi Mieczysława Brzoza, burmistrz Bobolic. - Sama tego doświadczyłam na własnym przykładzie. A pracować wolę zdecydowanie bardziej z kobietami - one są bardziej obowiązkowe, solidne i dokładne w tym, co robią.
- Kobietom nie tyle jest trudniej w życiu publicznym, co raczej w kwestii pogodzenia tych obowiązków z obowiązkami dnia codziennego, gdy mają rodzinę, dzieci, prowadzą dom - komentuje Barbara Nowak, burmistrz Połczyna Zdroju. - Ja zawsze pracowałam w męskich zawodach i zawsze dawałam sobie nieźle radę. A zaczynałam, gdy miałam 22 - 23 lata, jako główny mechanik w ośrodku transportu leśnego. Było naprawdę trudno, bo nikt w praktyce nie uczył tego zawodu. Byłam zdana na siebie, ale sobie poradziłam.

- To prawda, że kobiety mają o tyle trudniej, że muszą godzić wiele obowiązków i często dokonywać trudnych wyborów - mówi Edyta Szczygielska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Sławnie. - Muszą się sprawdzać jako żony, matki, gospodynie i w pracy. Pod tym względem na pewno mamy większe dylematy niż panowie.

- Ja, choć byłam pierwszą w historii kraju kobietą - przewodniczącą Zarządu Regionu struktur związkowych, a potem byłam też wojewodą, to raczej nie odczułam związanych z tym trudności - mówi senator PO Anna Sztark. - Mam wielu kolegów i odnoszę wrażenie, że to nie panowie, a panie potrafią być okrutne wobec siebie nawzajem.

Bez względu na to życzę wszystkim paniom i przyjaciołom pań wszystkiego co najlepsze i słoneczka każdego dnia - kończy senator Sztark.