Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień kobiet: Panie, które rządzą

Marzena Sutryk [email protected] Współpraca Rafał Nagórski, Michał Tymek
Renata Listowska -Gawłowska, Anna Jedlińska, Elżbieta Gromek, Joanna Klimowicz
Renata Listowska -Gawłowska, Anna Jedlińska, Elżbieta Gromek, Joanna Klimowicz Radek Koleśnik, Michał Borkowski, Rafał Nagórski
Dziś Dzień Kobiet. Na tę okoliczność przygotowaliśmy specjalne wydanie Głosu. Pokazujemy też na łamach te Panie, które sprawują władzę... nad swoimi mężami - politykami.

Jest niemal na każdym ważniejszym spotkaniu Platformy Obywatelskiej i niemal zawsze u boku małżonka - Renata Listowska - Gawłowska, żona Stanisława Gawłowskiego, posła PO i sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska z Koszalina.

- Nie ma u nas tematów tabu - mówi poseł. - Systematycznie rozmawiamy z żoną o polityce i o strategicznych działaniach. I nie ukrywam, że zdarza się, że radzę się żony, gdy podejmuję istotne decyzje. Ale tu nie ma reguły. Na pewno czasami osąd człowieka, który stoi z boku jest bardzo przydatny, zwłaszcza, gdy jest to ktoś, do kogo ma się zaufanie. Moja żona niewątpliwie ma lepszego nosa niż ja do ludzi. Ja jestem ufny, a żona ostrożna. Często studzi moje emocje i mówi: uważaj na tego, czy innego człowieka. I co ciekawe, jej przewidywania potem potwierdzają się.

Stanisław Gawłowski twierdzi, że zdarzają mu się chwile słabości i zmęczenia. - Żona wtedy dodaje mi sił i namawia: odpocznij, naładuj akumulatory, i to skutkuje - mówi poseł.
Piotr Jedliński, prezydent Koszalina, zapewnia, że on się nie wtrąca w sprawy zawodowe żony, która jest stomatologiem, i na odwrót. - Ale oczywiście rozmawiamy, jak w każdym normalnym związku - dodaje. - Także o polityce i sprawach miasta. I często muszę się tłumaczyć z pewnych decyzji, dlaczego coś, np. budowa aquaparku, trwa tak długo. Czasami małżonka podsuwa mi dobre pomysły, np. na ożywienie Góry Chełmskiej, gdzie często wspólnie spędzamy czas. Często upomina się też o rozbudowę ścieżek rowerowych w mieście - razem jeździmy też rowerami i stąd zainteresowanie tematem. I często przypomina: obiecałeś mieszkańcom to, czy tamto, kiedy to załatwisz? I co najważniejsze: zawsze mnie popiera i wspiera i za to jestem jej wdzięczny.

Żona Janusza Gromka, prezydenta Kołobrzegu, to osoba, która rzadko pojawia się na uroczystościach z mężem. - To osoba skromna, taka trochę kura domowa, która nie lubi fleszów - wyjaśnia prezydent.
Swojego męża poznała w studium nauczycielskim, gdzie uczyła się na kierunku ekonomicznym. Po zakończeniu nauki pracowała w banku, a następnie przez kilkanaście lat prowadziła sklepik szkolny.
Prezydent Gromek przyznaje, że żona nie zawsze się z nim zgadza: - Kiedy kandydowałem na prezydenta miasta, to żona odradzała mi start. Wiedziała, że będę miał dla niej mało czasu. Jednak udało mi się ją przekonać, że to właściwa droga. Ostatecznie to była nasza wspólna decyzja.

Mimo obowiązków męża, Elżbieta Gromek spędza parę dni w roku z prezydentem poza miastem. Najczęściej wyjeżdżają do Poznania i Zakopanego. Obecnie pani Elżbieta nie pracuje i opiekuje się wnuczką Nelą.

Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa, tak mówi o swojej małżonce Joannie: - Bardzo dobrze orientuje się w sprawach miasta, bo uważnie śledzi internet i prasę. W domu czasami rozmawiamy na temat podejmowanych przeze mnie decyzji i powiem szczerze, że nie za każdym razem otrzymuję brawa. Joanna zawsze ma swoje zdanie i nie zawsze pokrywa się ono z moim. Kilka razy wziąłem jej sugestie pod uwagę i wyszło to na dobre. Dodam przy tym, że żona w bardzo umiejętny i spokojny sposób podejmuje takie dyskusje, wszystko odbywa się "w aksamitnych rękawiczkach".

Jak twierdzi burmistrz Klimowicz, jego żona ma też dość dużo swoich zajęć, poza działalnością charytatywną - związaną z organizacją balów na rzecz hospicjum, ostatnio angażuje się w założenie w Darłowie filii Koszalińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. - Jest przy tym bardzo dobrze zorganizowana, bo doskonale łączy dodatkowe zajęcia z rolą matki i żony. Zawsze angażuje się na 100 procent w to, co robi i zawsze szybko widać efekty jej pracy - dodaje Arkadiusz Klimowicz.

Na koniec, w imieniu wszystkich kolegów z redakcji, życzymy Wam Drogie Panie uśmiechu na co dzień, samych słonecznych poranków i pięknych kwiatów w wazonie!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!