Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Otwarty w szkole muzycznej w Koszalinie. Przyszli wirtuozi chwycili za skrzypce [ZDJĘCIA, WIDEO]

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Podczas sobotniego Dnia Otwartego Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Koszalinie pokazał szerokie spektrum możliwości nauczania. Nie obyło się też bez popisów artystycznych utalentowanych uczniów.W ciągu 60 lat kolejne pokolenia pedagogów i uczniów budowały dorobek szkoły. Dziś w jej murach uczy się około 500 uczniów, a wśród nich laureaci ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów, stypendyści premiera, ministra kultury, prezydenta Koszalina, Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci. – Kształcenie muzyczne dziecka to najlepsza inwestycja w jego przyszłość, ma bowiem ogromny wpływ na wszechstronny jego rozwój – podkreśliła Wiesława Suszyńska, wicedyrektor ds. muzycznych Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Grażyny Bacewicz w Koszalinie. – Przyczynia się do rozwoju procesów poznawczych, kształci uwagę i pamięć, uczy skupienia oraz kształtuje charakter. Według wielu naukowców dzieci, które uczą się w szkołach muzycznych, przyswajają wiedzę szybciej niż ich rówieśnicy, lepiej też komunikują się z innymi. Wychowanie przez sztukę w żaden sposób nie ogranicza wyboru zawodu, lecz poszerza horyzonty intelektualne przyszłego matematyka, inżyniera, architekta czy też lekarza. Dlatego zachęcamy do przyprowadzania dzieci do szkoły muzycznej.Najlepszą zachętą było pokazanie tego, czego nauczyli się uczniowie poszczególnych klas. Okazało się bowiem, że wystarczy zaledwie kilka miesięcy lekcji, by jak Marysia Krakowiak zagrać na oboju wspólnie ze starszym bratem Jankiem, pianistą. Burza oklasków nagrodziła ich Walca, ale też kolejne występy - Mała orkiestra szkolna zagrała melodię z jednego z filmów Walta Disneya, Oskar Maj na organach wykonał Preludium G-dur Jana Sebastiana Bacha, Michalina Skiba na fortepianie wykonała kompozycję Andrzeja Cwojdzińskiego „Kołysanka”. Zespół flecistów, grupa klarnecistów, trio fagotowe, zespół akordeonowy – kolejne występy pokazywały, na czym można się w „muzyku” nauczyć grać. – Wrażenie zrobił na mnie występ kwintetu kontrabasowego z utworem z filmu „Gwiezdne Wojny – Imperium Kontratakuje” – powiedział nam Marek Wys, który na Dzień Otwarty przyszedł z synem. – Zastanawiamy się nad klasą gitary. Chcemy sprawdzić, czy syn ma słuch, poczucie rytmu – powiedział.Podczas Dnia Otwartego każdy mógł wziąć do ręki wybrany instrument – gitarę, skrzypce, saksofon, puzon, trąbkę, a nawet zasiąść za perkusją. Dla najmłodszych była to wielka frajda. Co ciekawe, najwięcej przyszłych wirtuozów sięgnęła po... smyki i skrzypce! Chętni mogli też wziąć udział w lekcji przygotowawczej.Warto przypomnieć, że termin składania podań do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia upływa już 6 kwietnia, a do Szkoły Muzycznej I i II stopnia oraz do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia – do 7 maja.A co o szkole mówią sami uczniowie? – Jeśli ktoś czuje muzykę, to automatycznie będzie się czuć w tej szkole doskonale. Fantastyczne jest to, że sami uczniowie są bardzo różni. Jedni lubią rocka, inni klasykę, ale łączy nas jedna pasja – muzyka – wskazuje akordeonista Kamil Zielański. Jak podkreślił, sam wybrał akordeon, bo to instrument odpowiedni dla jego temperamentu. – W szkole jest duży szacunek dla indywidualizmu uczniów i to jest bardzo cenne – dodał.Muzyczną pasję wielu uczniów ma... w genach. – Wybór szkoły nie był przypadkowy, bo mój tata kiedyś grał na akordeonie – zdradził Polikarp Kozłowski. – A dziś wiem, że to był najlepszy dla mnie wybór – dodał.Joanna Krężelewska
Podczas sobotniego Dnia Otwartego Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Koszalinie pokazał szerokie spektrum możliwości nauczania. Nie obyło się też bez popisów artystycznych utalentowanych uczniów.W ciągu 60 lat kolejne pokolenia pedagogów i uczniów budowały dorobek szkoły. Dziś w jej murach uczy się około 500 uczniów, a wśród nich laureaci ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów, stypendyści premiera, ministra kultury, prezydenta Koszalina, Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci. – Kształcenie muzyczne dziecka to najlepsza inwestycja w jego przyszłość, ma bowiem ogromny wpływ na wszechstronny jego rozwój – podkreśliła Wiesława Suszyńska, wicedyrektor ds. muzycznych Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Grażyny Bacewicz w Koszalinie. – Przyczynia się do rozwoju procesów poznawczych, kształci uwagę i pamięć, uczy skupienia oraz kształtuje charakter. Według wielu naukowców dzieci, które uczą się w szkołach muzycznych, przyswajają wiedzę szybciej niż ich rówieśnicy, lepiej też komunikują się z innymi. Wychowanie przez sztukę w żaden sposób nie ogranicza wyboru zawodu, lecz poszerza horyzonty intelektualne przyszłego matematyka, inżyniera, architekta czy też lekarza. Dlatego zachęcamy do przyprowadzania dzieci do szkoły muzycznej.Najlepszą zachętą było pokazanie tego, czego nauczyli się uczniowie poszczególnych klas. Okazało się bowiem, że wystarczy zaledwie kilka miesięcy lekcji, by jak Marysia Krakowiak zagrać na oboju wspólnie ze starszym bratem Jankiem, pianistą. Burza oklasków nagrodziła ich Walca, ale też kolejne występy - Mała orkiestra szkolna zagrała melodię z jednego z filmów Walta Disneya, Oskar Maj na organach wykonał Preludium G-dur Jana Sebastiana Bacha, Michalina Skiba na fortepianie wykonała kompozycję Andrzeja Cwojdzińskiego „Kołysanka”. Zespół flecistów, grupa klarnecistów, trio fagotowe, zespół akordeonowy – kolejne występy pokazywały, na czym można się w „muzyku” nauczyć grać. – Wrażenie zrobił na mnie występ kwintetu kontrabasowego z utworem z filmu „Gwiezdne Wojny – Imperium Kontratakuje” – powiedział nam Marek Wys, który na Dzień Otwarty przyszedł z synem. – Zastanawiamy się nad klasą gitary. Chcemy sprawdzić, czy syn ma słuch, poczucie rytmu – powiedział.Podczas Dnia Otwartego każdy mógł wziąć do ręki wybrany instrument – gitarę, skrzypce, saksofon, puzon, trąbkę, a nawet zasiąść za perkusją. Dla najmłodszych była to wielka frajda. Co ciekawe, najwięcej przyszłych wirtuozów sięgnęła po... smyki i skrzypce! Chętni mogli też wziąć udział w lekcji przygotowawczej.Warto przypomnieć, że termin składania podań do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia upływa już 6 kwietnia, a do Szkoły Muzycznej I i II stopnia oraz do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia – do 7 maja.A co o szkole mówią sami uczniowie? – Jeśli ktoś czuje muzykę, to automatycznie będzie się czuć w tej szkole doskonale. Fantastyczne jest to, że sami uczniowie są bardzo różni. Jedni lubią rocka, inni klasykę, ale łączy nas jedna pasja – muzyka – wskazuje akordeonista Kamil Zielański. Jak podkreślił, sam wybrał akordeon, bo to instrument odpowiedni dla jego temperamentu. – W szkole jest duży szacunek dla indywidualizmu uczniów i to jest bardzo cenne – dodał.Muzyczną pasję wielu uczniów ma... w genach. – Wybór szkoły nie był przypadkowy, bo mój tata kiedyś grał na akordeonie – zdradził Polikarp Kozłowski. – A dziś wiem, że to był najlepszy dla mnie wybór – dodał.Joanna Krężelewska Radosław Brzostek
Podczas sobotniego Dnia Otwartego Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Koszalinie pokazał szerokie spektrum możliwości nauczania. Nie obyło się też bez popisów artystycznych utalentowanych uczniów.

W ciągu 60 lat kolejne pokolenia pedagogów i uczniów budowały dorobek szkoły. Dziś w jej murach uczy się około 500 uczniów, a wśród nich laureaci ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów, stypendyści premiera, ministra kultury, prezydenta Koszalina, Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci.

– Kształcenie muzyczne dziecka to najlepsza inwestycja w jego przyszłość, ma bowiem ogromny wpływ na wszechstronny jego rozwój – podkreśliła Wiesława Suszyńska, wicedyrektor ds. muzycznych Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Grażyny Bacewicz w Koszalinie.

– Przyczynia się do rozwoju procesów poznawczych, kształci uwagę i pamięć, uczy skupienia oraz kształtuje charakter. Według wielu naukowców dzieci, które uczą się w szkołach muzycznych, przyswajają wiedzę szybciej niż ich rówieśnicy, lepiej też komunikują się z innymi. Wychowanie przez sztukę w żaden sposób nie ogranicza wyboru zawodu, lecz poszerza horyzonty intelektualne przyszłego matematyka, inżyniera, architekta czy też lekarza. Dlatego zachęcamy do przyprowadzania dzieci do szkoły muzycznej.

Najlepszą zachętą było pokazanie tego, czego nauczyli się uczniowie poszczególnych klas. Okazało się bowiem, że wystarczy zaledwie kilka miesięcy lekcji, by jak Marysia Krakowiak zagrać na oboju wspólnie ze starszym bratem Jankiem, pianistą. Burza oklasków nagrodziła ich Walca, ale też kolejne występy - Mała orkiestra szkolna zagrała melodię z jednego z filmów Walta Disneya, Oskar Maj na organach wykonał Preludium G-dur Jana Sebastiana Bacha, Michalina Skiba na fortepianie wykonała kompozycję Andrzeja Cwojdzińskiego „Kołysanka”. Zespół flecistów, grupa klarnecistów, trio fagotowe, zespół akordeonowy – kolejne występy pokazywały, na czym można się w „muzyku” nauczyć grać. – Wrażenie zrobił na mnie występ kwintetu kontrabasowego z utworem z filmu „Gwiezdne Wojny – Imperium Kontratakuje” – powiedział nam Marek Wys, który na Dzień Otwarty przyszedł z synem. – Zastanawiamy się nad klasą gitary. Chcemy sprawdzić, czy syn ma słuch, poczucie rytmu – powiedział.

Podczas Dnia Otwartego każdy mógł wziąć do ręki wybrany instrument – gitarę, skrzypce, saksofon, puzon, trąbkę, a nawet zasiąść za perkusją. Dla najmłodszych była to wielka frajda. Co ciekawe, najwięcej przyszłych wirtuozów sięgnęła po... smyki i skrzypce! Chętni mogli też wziąć udział w lekcji przygotowawczej.

Warto przypomnieć, że termin składania podań do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia upływa już 6 kwietnia, a do Szkoły Muzycznej I i II stopnia oraz do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia – do 7 maja.

A co o szkole mówią sami uczniowie? – Jeśli ktoś czuje muzykę, to automatycznie będzie się czuć w tej szkole doskonale. Fantastyczne jest to, że sami uczniowie są bardzo różni. Jedni lubią rocka, inni klasykę, ale łączy nas jedna pasja – muzyka – wskazuje akordeonista Kamil Zielański.

Jak podkreślił, sam wybrał akordeon, bo to instrument odpowiedni dla jego temperamentu.

– W szkole jest duży szacunek dla indywidualizmu uczniów i to jest bardzo cenne – dodał.

Muzyczną pasję wielu uczniów ma... w genach. – Wybór szkoły nie był przypadkowy, bo mój tata kiedyś grał na akordeonie – zdradził Polikarp Kozłowski. – A dziś wiem, że to był najlepszy dla mnie wybór – dodał.

POLECAMY:

Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży

Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później

Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa

Weekend w klubie Prywatka w Koszalinie

Historia dworca w Koszalinie na zdjęciach

44. edycja Rajdu Monte Karlino za nami

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!