Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczyny z powstania trafiły do Koszalina. Teraz powstaje o tym film [ZDJĘCIA]

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Zdjęcia z planu filmu „Dziewczyny z Powstania Warszawskiego w Koszalinie”.
Zdjęcia z planu filmu „Dziewczyny z Powstania Warszawskiego w Koszalinie”. Robert Dobosz
„Dziewczyny z Powstania Warszawskiego w Koszalinie” - tak brzmi tytuł najnowszego filmu koszalińskich rekonstruktorów, do którego zdjęcia właśnie się rozpoczęły

Film powstaje w ramach znanego, filmowego cyklu „Koszalin - historie zapomniane”. Jego twórcami są członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Gryf” oraz pracownicy filmowego studia „Jart”. Do tej pory udało im się nakręcić 9 filmów, które opowiadają o mało znanych, choć fascynujących epizodach z historii Koszalina.

M.in do tej pory udało im się m.in. nakręcić filmy o Jerzym Leonowiczu, koszalinianinie i powstańcu warszawskim, Zdzisławie Badosze, czyli słynnym „Żelaznym” jednym z podwładnych majora Zygmunta Szendzielarza („Łupaszko”) i o niezwykłym epizodzie z najnowszej historii Koszalina opowiadającym o kilkumiesięcznym pobycie w naszym mieście kilkudziesięciu żołnierzy z Westerplatte. Obrazy te miały swoje uroczyste premiery, a potem były udostępnianie w internecie, trafiały też do szkół na płytach DVD.

- Teraz postanowiliśmy opowiedzieć o wojnie i odbudowie polskiego Koszalina z perspektywy kobiet - mówi Marcin Maślanka z „Gryfa”. Rekonstruktorom udało się ustalić, że około 200 kobiet, część z dziećmi, po upadku powstania trafiło do pracy przymusowej w Koszalinie. Kilkadziesiąt z nich brało udział w powstańczych walkach.

- Z kilku zachowanych relacji wiemy, że przebywały w specjalnym obozie, który był zlokalizowany w rejonie dzisiejszej ulicy Jana z Kolna. To właśnie stamtąd były kierowane do codziennej, ciężkiej pracy w różnych miejscach. Ich sytuacja nie była też łatwa z chwilą, gdy do miasta najpierw wkroczyli Rosjanie, a potem władzę w mieście przejęły komunistyczne, polskie władze. Jako żołnierze Armii Krajowej na pewno spotykały się z różnego rodzaju represjami, ale jak na razie nie natrafiliśmy w naszych poszukiwaniach na ich opisy. To, co wiemy na pewno to fakt, że po wojnie większość z nich z Koszalina wyjechała, ale ich część została tutaj już na zawsze rozpoczynając nowe życie i przyczyniając się do tworzenia fundamentów koszalińskiej służby zdrowia - ujawnia Marcin Maślanka.

Twórcom filmu ciągle zależy na tym, aby ich wiedza była pełniejsza. - Tak więc, jeśli ktokolwiek ma wiedzę na ten temat, to apelujemy o to, aby tą wiedzą się z nami podzielił. W sposób szczególny ten apel kierujemy do rodzin dziewczyn walczących w Warszawie, które całe późniejsze życie spędziły w Koszalinie i okolicy. Będziemy wdzięczni za każdą informację - podkreśla Marcin Maślanka.

W realizowanym filmie jego twórcy zakończyli pierwszy etap zdjęć, które mają pokazać walki w powstańczej Warszawie. Teraz czekają na zmianę pogody, bo kolejna część zdjęć musi zostać zrealizowana późną jesienią i w miesiącach zimowych. Film będzie trwał 30 minut, a jego premiera jest przewidziana jeszcze na koniec tego roku.

Zobacz także 15. Spotkanie Kultur w Koszalinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo