Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzik biegał po centrum Mielna

Jakub Roszkowski
W Mielnie widziano dzika.
W Mielnie widziano dzika. Archiwum
- Było po godzinie 20, gdy na środku ulicy, w centrum Mielna, niedaleko wesołego miasteczka, zauważyłem dzika - relacjonuje piątkowe niespodziewane spotkanie pan Janusz, nasz stały Czytelnik.

- Zadzwoniłem na policję, ale odesłali mnie do strażaków. Ci jednak powiedzieli, że dzików nie wyłapują. Poczekałem więc chwilę z włączonymi światłami awaryjnymi, na szczęście dzik gdzieś uciekł. Ktoś jednak powinien się nim zająć, bo dojdzie do tragedii.

Mirosław Słomiński, komendant Straży Gminnej w Mielnie mówi, że takie sprawy należy zgłaszać jego podwładnym. - Wiemy, że spora rodzina dzików przeszła z lasów za Unieściem po wale przeciwpowodziowym wzdłuż jeziora i gdzieś w okolicach osiedla w Mielnie się zatrzymała. Wystawiliśmy już klatki, by je wyłapać. Bo strzelać do nich w pasie nadmorskim nie wolno - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!