Radny ma od dawna problem z dzikami. Kiedyś zamykał bramę, ale wtedy dziki niszczyły mu siatkę ogrodzeniową i tak wchodziły na posesję. W ostatnich dniach przychodzą codziennie. Kuszą je czereśnie. Radny sfilmował kilka wizyt dzików (zamieszczamy film i zdjęcia).
- Nic na dziki nie działa. Są bardzo „oswojone”. W ostatnich dniach dziki zaatakowały mojego psa. Skończyło się wizytą u weterynarza. O mało nie ucierpiał też rowerzysta - stwierdza Dariusz Zabrocki. Radny zwrócił się o pomoc do miejscowego koła łowieckiego. Usłyszał, że nic nie mogą zrobić. – Łowczy powiedział mi, że moja posesja, to nie jest teren łowiecki. A prosiłem o pomoc w odłowieniu dzików i przetransportowaniu ich w miejsce z dala od siedzib ludzkich - mówi Dariusz Zabrocki.
Sprawę poruszył, jako radny, na piątkowej sesji Rady Miejskiej w Miastku, składając wniosek, aby gmina pomagała w odłowieniu dzików. – Wiem, że taki problem ma wiele osób. I wiem, że ci mieszkańcy, są w tej sprawie tak samo bezsilni, jak i ja – oznajmia Dariusz Zabrocki.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?