Dziś gra AZS. Wciąż jest dużo do poprawy

Dwa mecze w ramach 4. kolejki spotkań rozegrają koszykarze AZS Koszalin. Po ciężko wywalczonym zwycięstwie w środę nad Slam Stalą Ostrów Wlkp., zespół trenera Davida Dedka zmierzy się w sobotę o 18.00 w hali przy ul. Śniadeckich z Polskim Cukrem Toruń.

Rywale mają bilans 3-1, a na koncie efektowne wygrane z Turowem Zgorzelec (86:70) i przede wszystkim z Czarnymi Słupsk (84:60)!
Do piątego w tym sezonie spotkania Akademicy przystąpią bez Chaissona Allena. O odejściu Amerykanina mówiło się od kilku tygodni. Allen złapał kontuzję w okresie przygotowawczym. Później zagrał w pierwszym meczu ze Stelmetem (3 pkt w 26. min) i znów doznał tajemniczego urazu, o którym klub informował w kolejnych “raportach medycznych”.

W czwartek AZS poinformował o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron. Nieoficjalnie mówi się, że Allena zastąpi skoczny obrońca Ra’shad James, który ma za sobą 2 sezony w lidze NBDL, a ostatnio grał w... Korei Południowej.

Nowy gracz pojawić się ma po weekendzie. Na mecz z Polskim Cukrem trener Dedek będzie miał skład taki, jak ze Stalą. Mecz ten ujawnił sporo mankamentów w grze AZS. Elementem do poprawy jest zastawianie własnej tablicy. 16 ofensywnych zbiórek gości nie wystawia dobrego świadectwa obronie. Jedynym pozytywem była tu postawa Piotra Dąbrowskiego (10 zb.), jednego z rozczarowań w zespole w pierwszych kolejkach sezonu.

Nic w tym elemencie nie wniósł Ty Walker (1 zb.). Tylko częściowo rekompensuje to 5 bloków. W sobotę on i jego koledzy będą musieli znacznie mocniej popracować na obręczach. Tym bardziej, że goście mają prawdziwe maszyny do zbierania, w postaci Ukraińca Maksyma Kornijenki (9,3 zb.) i Czarno-górca Stevena Milosevicia (7,5).

Sporo pracy czeka też obwód AZS. Wartość grającego w Polskim Cukrze, Łukasza Wiśniewskiego, znamy z sezonu, w którym pomógł AZS zdobyć medal. Walory Danny Gibsona poznaliśmy z kolei w ostatnim play-off, gdy z Rosą Radom odarł AZS z medalowych złudzeń. W obecnych rozgrywkach jest trzecim strzelcem TBL (22,5 pkt) i drugim podającym (6,5 asysty). Trzeba też pamiętać, że torunianie są groźni z dystansu (prawie 10 trójek na mecz), co jest kolejną słabością AZS (średnio 4,8, ze Stalą 0 celnych na 10 prób!?).