Dziś mecz Lech Poznań - Bałtyk Koszalin. Piłkarze Bałtyku: my się mistrza nie boimy

- Mecz takiego kalibru organizujemy po raz pierwszy - mówi Krzysztof Modliński.

(fot. Fot. Wojciech Kukliński )

- Jak się dowiedzą jaki mamy bilans meczów u siebie to od razu spuszczą z tonu - dodawali ze śmiechem. Bałtyk jest mistrzem jesiennych zmagań, a za miesiąc uzyska awans do czwartej ligi. Koszalinianie u siebie nie przegrali od osiemnastu spotkań.

W tym sezonie ich bilans spotkań rozegranych przed własną widownią wygląda imponująco: jedenaście zwycięstw, zero remisów.

Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie Bałtyku. Początek: godz.17.

Rozmowa z Krzysztofem Modlińskim, wiceprezesem Koszalińskiego Klubu Piłki Nożnej

- Dziś o godzinie 17.00 rozpocznie się mecz towarzyski Bałtyku Koszalin z Lechem Poznań. O której godzinie najlepiej przyjść na stadion?

Krzysztof Modliński: - Pojedynek mistrza kraju z naszą drużyną będzie dużym widowiskiem. Rozpocznie się ono już o godzinie 14.30, kiedy to na płycie bocznego boiska rozegrany zostanie mecz zespołów naszej ligi zakładowej - Wodnik - Stanfex. Przed głównym meczem, w przerwie oraz po jego zakończeniu, będzie blok imprez artystycznych. Zobaczymy w nim między innymi tancerzy z koszalińskiego Centrum Kształcenia Ustawicznego. Będzie występ grupy tanecznej szkoły tańca Top Toys oraz zespół jazzowy Dixieland Band Koszalin.

Widzowie zobaczą także pokaz żonglerki piłką nożną w wykonaniu samego Janusza Chomontka. Z pewnością wielu zwolenników zyska także wystawa starych samochodów i motocykli Oldboy Daimler. Dlatego myślę, że lepiej zdecydować się na wcześniejsze przyjście. Za tą decyzją przemawiać będzie także fakt, że każdy chcący obejrzeć mecz będzie musiał zakupić cegiełkę. Do jej kupna niezbędne będzie przekazanie imienia, nazwiska i numeru pesel. Podjęliśmy decyzję, że kasy umieścimy po obu stronach (od ul. Władysława Andersa i Janka Stawisińskiego) wejścia na stadion. Proszę również wszystkich kibiców, by na stadion wybrali się innym niż własny samochód środkiem lokomocji. W ten sposób unikniemy problemów z zaparkowaniem auta.

- Dlaczego cegiełki, które są wejściówkami, mają różną cenę?

Krzysztof Modliński:- Wartość cegiełek ustaliliśmy na dziesięć, dwadzieścia i sto złotych. Te najdroższe umożliwią wejście na trybunę honorową. Ich właściciele będą mogli także skorzystać ze stadionowego bufetu. Dwadzieścia złotych trzeba wydać za cegiełkę, która zapewni nam miejsce siedzące, a dziesięć miejsce stojące na stadionie. Przewidujemy, że dzisiejsze spotkanie obejrzy ćwierć tysiąca osób.

- Jak będzie wyglądało samo otwarcie meczu?

Krzysztof Modliński:- Piłkarzy obu drużyn wyprowadzą młodzi zawodnicy Bałtyku i Szkoły Podstawowej z Dąbrowy. Po wyjściu wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski, w imieniu prezydenta Koszalina, wręczy kapitanowi Lecha obraz, który będzie nagrodą za zdobycie tytułu mistrza Polski. Oficjalnie pojedynek otworzy wiceprezydent Krzyżanowski i ja. Piłkę zawodnikom do gry rzuci Dawid Krause. Pojedynek bowiem ma cel charytatywny, a całkowity z niego dochód zostanie przekazany na pomoc w leczeniu Dawida i Natalii Adamczewskiej.

- Jeżeli wszystkie pieniądze zostaną przekazane na tak szczytny cel, to kto pokryje koszty organizacji?

Krzysztof Modliński:- Głównym sponsorem imprezy została firma Dega SA. Pomocy w realizacji tego przedsięwzięcia udzieliły nam też firmy: Sano, Brok, PZU, Dajar, Stanfex, Termex, Budprojekt i Gryf. Mecz rozgrywany jest pod honorowym patronatem prezydenta Koszalina.

- Czy to spotkanie wzbudziło zainteresowanie mediów?

Krzysztof Modliński: - Oczywiście. I to takie, które przerosło nasze wyobrażenia. Akredytowało się już pięć stacji telewizyjnych: NSport, Orange TV, Canal+, TVP 3 i TV Max. Będą także przedstawiciele z "Przeglądu Sportowego" i "Piłki Nożnej". Ciekawostką jest to, że nieoczekiwanie podczas niedzielnych mszy świętych proboszczowie zachęcali ludzi do uczestniczenia w naszym przedsięwzięciu. Patronat nad imprezą objął "Głos Kosza-
liński".

- Czego mogę panu życzyć przed tym spotkaniem?

Krzysztof Modliński:- Przede wszystkim pogody. Jeżeli zza chmur wyjrzy wreszcie słoneczko wszystkim nam będzie zdecydowanie milej oglądać ten piłkarski pojedynek.

Rozmawiał: Wojciech Kukliński