Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Magazynie "Głosu": 18-latek o dopalaczach: to syf, wolę zwykłą amfę

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
- To syf, ale ma się po tym zajawkę. Śmierdzi rybami i nie ma właściwie smaku. Działa już po kilku zaciągnięciach - mówi o dopalaczach 18-letni słupszczanin. - Wolę zwykłą amfę, ale to było dostępne.

Bez problemu wchodziłem i kupowałem, mimo że drożej od zwykłych dragów.

- Wcześniej paliłem tylko marihuanę - przyznaje 16-latek. - Przerzuciłem się na Taifun. Ten, po którym ostatnio zmarł jakiś facet. Paliłem to trzy, cztery raz dziennie. Po lufce byłem przez jakieś 20 minut pobudzony. Potem mnie zmulało, dołowało. To wymusza częste branie, bo działa krótko.

29-letni mężczyzna: - Była amfa, trawa, grzyby. Cztery miesiące temu przerzuciłem się na dopalacze. Próbowałem różnych, żeby znaleźć stan, który mi odpowiada. Mogłem sobie na to pozwolić, bo mam pieniądze. Znalazłem ten, o który mi chodziło. Ale sam nie wiem, czy dawało mi to energię, czy rozluźnienie; po prostu odpływałem. Czułem się dobrze. Ale tylko na początku. Brałem to pięć lub sześć razy dziennie. Myślałem tylko o tym, kiedy wezmę kolejną działkę. To bardzo silnie uzależnia. Zakładasz kaptur na głowę i myślisz tylko o tym. Nie liczą się żona, dziecko czy praca. A kiedy ci brakuje, stajesz się agresywny.
**
Ponadto:

- dlaczego coraz więcej Polaków przeprowadza się na pogranicze niemieckie
- 16-letnia licealistka kładzie mężczyzn na rękę
- piekło na okrętach - aż trzy katastrofy

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!