Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziurawe drogi w Koszalinie. Zarządca nie zadbał o stan dróg? Jest szansa na odszkodowanie

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Dziurawe drogi: Zarządca nie zadbał o stan dróg? Jest szansa na odszkodowanie
Dziurawe drogi: Zarządca nie zadbał o stan dróg? Jest szansa na odszkodowanie Radosław Brzostek
Choć zima ponownie zawitała do regionu koszalińskiego, to za chwilę po roztopach nie będzie śladu. To, co z nami jeszcze pozostanie, to fatalny stan dróg w mieście. Te, choć sukcesywnie łatane, pokazują skalę problemu.

Zobacz także: Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina i Anna Grabuszyńska-Hewelt, dyrektor ZDiT o łataniu dziur w ulicach

Minie sporo czasu, nim uda się naprawić większość newralgicznych miejsc w mieście. To naturalnie jest sytuacja, z którą mierzyć się muszą miejskie służby, mniej lub bardziej intensywnie, praktycznie co rok. W pełni jednak problemu wyeliminować się nie da, choćby z tego powodu, jak mówią włodarze miasta, że dysponują oni ograniczonymi zasobami ludzkimi i finansowymi. Nie da się też być w wielu miejscach jednocześnie, które akurat naprawy wymagają. Problem więc nie zniknie, a ze skutkami dziur w drogach mierzyć się muszą m.in. kierowcy. Poruszając się po okraszonej dziurami nawierzchni, muszą zwalniać, uważając na koła, podwozie, czy zawieszenie. Jeśli jednak do uszkodzenia jakiegoś elementu jednak dojdzie - co wtedy? Jak i u kogo dochodzić swoich praw? Czy da się uzyskać odszkodowanie?

Po pierwsze, pieniędzy za uszkodzony pojazd można dochodzić w ramach swojego ubezpieczenia autocasco, choć tu też, w zależności od umowy, skali uszkodzeń, ich udowodnienia i udokumentowania bywa z tym różnie. Wniosek o odszkodowanie zgłosić możemy do zarządy danej drogi, w miejscu, gdzie uszkodziliśmy pojazd (po uprzednim ustaleniu, kto takim zarządcą jest). I tak, za drogi krajowe odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, za drogi wojewódzkie w regionie - Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich, za powiatową - zarząd powiatu, a za drogę gminną - wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Mamy też płatne autostrady, a tu wskazywać należy koncesjonariusza, czyli podmiot wykonujący działalność w ramach i zgodnie z udzieloną koncesją (np. Stalexport Autostrada Małopolska, czyli spółka zarządzająca 60-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem). I wreszcie w przypadku drogi wewnętrznej odpowiedzialny jest podmiot zarządzający nieruchomością.

Bywa tak, że zarządcy danej drogi są ubezpieczeni na tego typu zdarzenia, więc można dochodzić odszkodowania od ubezpieczyciela, u którego wykupiły one polisę OC. W tym miejscu podkreślmy, że do zadań zarządców dróg należą m.in. utrzymywanie w dobrym stanie technicznym nawierzchni, chodników, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, koordynacja robót w pasie drogowym, przeprowadzanie okresowych kontroli stanu dróg, wykonywanie robót interwencyjnych i zabezpieczających, przeciwdziałanie niszczeniu dróg przez ich użytkowników, czy dbanie o odpowiednie oznakowanie dróg - w zależności od sytuacji (objazd, roboty drogowe, ograniczenia prędkości itd.). Jednocześnie - i tu ważna uwaga - zarządca nie odpowiada za to, że tuż po opadach śniegu droga jest nieodśnieżona, lub w wyniku wichury połamane gałęzie spadły na drogę. Ale jeśli szybko ów niebezpieczny odcinek nie zostanie odpowiednio oznakowany i zabezpieczony, to wówczas można takiego zarządcę pociągnąć do odpowiedzialności.

Kiedy jednak uznamy, że za uszkodzone auto należy nam się odszkodowanie od zarządcy, to powinniśmy to jak najszybciej udowodnić (nim np. droga zostanie załatana). Trzeba dokładnie opisać czas i miejsce zdarzenia i sfotografować je(zarówno miejsce, jak i uszkodzone elementy pojazdu) - na szczęście większość z nas ma smartfony. Istotne jest pokazanie korelacji między stanem drogi, a tym, że to przez nią np. urwaliśmy koło, czy przebiliśmy miskę olejową.

Jak to wygląda na gruncie koszalińskim? Jak się okazuje, w ostatnich dwóch miesiącach, czyli czasie intensywnej zimy, wniosków o odszkodowania było sporo. - W styczniu i lutym 2021 r. zgłoszono nam łącznie 55 szkód, z czego 50 to szkody komunikacyjne - powiedziała Anna Grabuszyńska-Hewelt, dyrektorka Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie. - Wszystkie przekazaliśmy do firmy Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń. W ośmiu przypadkach odmówiono wypłaty odszkodowania, w 16 zaś wypłacono je na łączną kwotę 28 tysięcy zł. W pozostałych 26 przypadkach sprawy są w toku rozpatrywania - podsumowała dyrektorka ZDTiM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo