Było już późno, niedziela, około godziny 22.15, gdy samochód osobowy uderzył w słup energetyczny. Zgasło światło w niemal wszystkich domach we wsi. A kierowca i pasażer uciekli.
Policjanci szybko ustalili dane osobowe kierującego pojazdem. Wiadomo także, kto był pasażerem. Tego drugiego jednak nie zatrzymano. Ale poszukiwany jest kierowca i - jak zapewniają w komendzie policji - to tylko kwestia czasu, by go znaleźć. Choć ofiar w ludziach nie było, w wypadku nie uczestniczył też inny pojazd, mundurowi chcą sprawdzić, czy sam kierowca nie doznał urazów i nie wymaga hospitalizacji. Niewykluczone, że jest w szoku.
Zasilanie we wsi szybko przywrócono.