Przybrzeżne Jezioro Resko Przymorskie to prawdziwy skarb. Ma około 600 hektarów powierzchni, jest płytkie, ale mocno zamulone. Ma niezwykłą historię (to w jego toni rozbił się w 1945 roku niemiecki samolot Dornier z ok. 80 dziećmi na pokładzie). To też miejsce, którego otoczenie wybrały sobie na stanowiska lęgowe ptaki, wśród których są gatunki chronione. Ze względu na sąsiedztwo Bałtyku i bezcenne dla surferów podmuchy wiatru, to prawdziwy raj wielbicieli windsurfingu i żeglarzy. - To miejsce ma ogromny potencjał, z którego korzystamy w bardzo niewielkim stopniu - mówi wójt Dźwirzyna Włodzimierz Popiołek. To może się zmienić.
Władze gminy organizują w poniedziałek, 11 kwietnia, otwarte spotkanie, na którym chcą zaprezentować koncepcję zagospodrowania terenów nad jeziorem. Zapraszają na godz. 17 do dawnego ośrodka Bankowiec.
Koncepcję, na zlecenie wójta, przygotował architekt Michał Szymankiewicz z poznańskiej firmy Aren-Architects. Wizualizacja wygląda imponująco, ale to mieszkańcy, przedsiębiorcy i tzw. gestorzy branży turystycznej mają mieć istotny wpływ na ostateczny kształt przyszłego projektu. Na tym spotkaniu warto być, bo będzie okazja zadać szczegółowe pytania zarówno architektowi, jak i przedstawicielom Urzędu Gminy.
To spotkanie to pokłosie ubiegłorocznych wydarzeń, gdy część mieszkanców Dźwirzyna ostro sprzeciwiła się planom sprzedaży gminnej przystani w ręce prywatne. Głos mieszkańców poparł ówczesny poseł (dziś europoseł) PiS Czesław Hoc. W konsekwencji gmina odstąpiła od pierwotnego planu.
Pojawienie się koncepcji zagospodarowania dźwirzyński radny Krzysztof Chabaj komentuje tak: - Najważniejsze, że zachowaliśmy przystań. Sama koncepcja wygląda interesująco, dobrze, że będziemy mogli o niej porozmawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?