Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzaminy na kierowców zawodowych. Kandydaci są wściekli, bo ministerstwo ma poślizg

(wixad)
Od 6 kwietnia egzaminy zostały przeniesione do WORD-ów. Miało być taniej i szybciej.
Od 6 kwietnia egzaminy zostały przeniesione do WORD-ów. Miało być taniej i szybciej. Wojciech Wojtkielewicz
Od 6 kwietnia powinny odbywać się egzaminy dla kierowców według nowych zasad. Ministerstwo Infrastruktury chciało dobrze, ale mu nie wyszło.

Egzaminy dla kierowców zadowowych to przepustka do pracy na ciężarówce i w autobusie. Każdy kandydat na kierowcę zawodowego (samochody powyżej 3,5 tony) musi ukończyć kurs klasyfikacyjny i zdać egzamin państwowy. Do tej pory egzaminy przeprowadzały komisje powoływane przez wojewodów, a wszystko odbywało się w ośrodkach szkolenia.

Miało być wygodniej

Ośrodki miały z tego zarobek, ale i kłopot, bo musiały zebrać grupę. A ponieważ szkolenia prowadzi się indywidualnie, kandydaci musieli często czekać na egzamin kilka tygodni.
Od 6 kwietnia egzaminy zostały przeniesione do WORD-ów. Miało być taniej i szybciej.
Od kilku tygodni jednak zarówno WORD-y, jak i ośrodki szkoleń kierowców zasypywane są pytaniami przez zainteresowanych. Okazuje się, że WORD-y nie dostały od wojewodów… pytań.

Są już pierwsze terminy

- Trochę zamieszania wprowadziło Ministerstw Infrastruktury – przyznaje dyrektor WORD w Toruniu Marek Staszczyk. - Wydano przepisy, ale nie podjęto odpowiednich procedur, ministerstwo miało ponad 20 dni poślizgu.

Dyrektor Staszczyk ma jednak dobre wiadomości: - W najbliższych dniach sprawy się wyjaśnią. Wczoraj dotarła baza pytań. W tej chwili wszystko przygotowujemy i po długim weekendzie ruszymy. Pierwszy egzamin zaplanowaliśmy na 11 maja w Toruniu i 12 w Grudziądzu. Mieliśmy w Toruniu około 20 zapytań o te egzaminy, więc dwie grupy będą zdawały, ale w rezerwie mamy też trzecią, gdyby doszły nowe osoby.

Lepiej, czyli drożej

Ale to nie jedyny problem. Nowe przepisy sprawią, że zdrożeją kursy okresowe.
Kierowcy, którzy posiadają już uprawnienia muszą co 5 lat przechodzić szkolenia (bez egzaminów).
- Aby wzmóc kontrolę nad szkoleniami, ich obsługa została bardzo skomplikowana – mówi kierownik jednego z ośrodków szkoleń. - Ręce nam opadają. Aby obsłużyć jednego kierowcę, musimy zrealizować strasznie skomplikowaną procedurę. Owszem, bywały zjawiska patologiczne przy tych egzaminach, ale jednak większość ośrodków prowadziło je rzetelnie. Teraz będą kontrole polegające na porównaniu wskazań tachometru z czasem szkolenia, a w przypadku jeśli godziny nie będą się zgadzać, zabiera się kierowcy kwalifikacje.
Ośrodki na razie nie prowadzą szkoleń, próbując wpasować się w nowe przepisy. Kontrowersje budzi zwłaszcza wprowadzona część praktyczną, bo chodzi przecież o doświadczonych kierowców. Jedno jest pewne - będzie drożej (dziś koszt kursu to około 400-500 zł. Ośrodki szkolenia nie wykluczają, że nowa formuła może podnieść cenę nawet o 1000 zł.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Egzaminy na kierowców zawodowych. Kandydaci są wściekli, bo ministerstwo ma poślizg - Gazeta Pomorska