Dziś około godziny 9 w mieszkaniu państwa Pawłowskich było już pusto. Wszystkie meble i sprzęt domowy został wyniesiony. - Przez dwa dni opróżnialiśmy mieszkanie - mówi Waldemar Pawłowski.
Dlaczego mieszkańcy jednak zdecydowali się na opuszczenie lokalu? Jeszcze w zeszłym tygodniu Pawłowscy byli pewni, że się nie wyprowadzą. Waldemar Pawłowski groził nawet, że się podpali, jeśli eksmisja się rozpocznie.
Na dowód polał się benzyną i z ręki nie wypuszczał zapalniczki.
- Mamy już tego po prostu dosyć. To jednak nie oznacza, że nasza walka z Przylesiem się kończy - dodał pan Waldemar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?