Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: dziś AZS Koszalin zmierzy się z Asseco Prokom

Jacek Wójcik, [email protected]
Javier Mojica (nr 44) zmierzy się w Davidem Loganem.
Javier Mojica (nr 44) zmierzy się w Davidem Loganem. Fot. Jacek Wójcik
W niedzielę, tydzień przed terminem wyznaczonym w kalendarzu rozgrywek, spotkają się drużyny AZS i Asseco Prokomu. Akademicy liczą na pierwszą wygraną w sezonie zasadniczym z mistrzami kraju.

Będzie to 16. potyczka obu drużyn w ekstraklasie. W sezonie zasadniczym wszystkie dotychczasowe mecze (12) na swoją korzyść rozstrzygnęli sopocianie. Akademikom udało się wygrać tylko raz, w fazie play-off poprzedniego sezonu. W sumie dotychczasowy bilans potyczek obydwu drużyn wynosi 14:1 na korzyść Prokomu. W obecnych rozgrywkach akademicy przegrali w Sopocie 73:94, po świetnym występie młodego reprezentanta Polski Przemysława Zamojskiego (28 pkt, 10/11 z gry w tym 6/7 za 3 pkt, eval 32).

Spotkanie rewanżowe zostało przesunięte o tydzień na prośbę Prokomu, który gra również w Eurolidze. W fazie TOP16 tych elitarnych rozgrywek mistrzom kraju nie wiedzie się. Przegrali wszystkie pięć spotkań i nie mają szans na ćwierćfinał. W ostatnim ulegli Tau Ceramice Vitoria 72:92, tocząc walkę przez dwie i pół kwarty. W PLK mistrzowie również przeplatają lepsze okresy słabszymi. Po ośmiu wygranych (w dziewięciu spotkaniach) na przestrzeni od grudnia do początku lutego, w czterech ostatnich występach zanotowali bilans 2:2. Z Basketem Kwidzyn przegrali 73:74, kilka dni przed tym jak zespół z Kwidzyna poległ w Koszalinie.

Akademicy są mocno zmobilizowani na niedzielny mecz, szczególnie trener Jeff Nordgaard i rozgrywający Igor Milicić, którzy osiągali w przeszłości sukcesy w barwach Prokomu. - Obaj mocno szykują się na to spotkanie. Zależy im, żeby zaprezentować się jak najlepiej - nie ukrywa kierownik zespołu Marcin Kozak. - Mieliśmy sporo czasu na przygotowanie do tego meczu - mówi Nordgaard i twierdzi, że go nie zmarnował. Głównym zadaniem jest powstrzymanie najlepszego strzelca ligi Davida Logana. Zdobywa on prawie 19 pkt w każdym meczu. Do niego kierowane są podania w decydujących akcjach. I Logan zwykle nie zawodzi.

W Koszalinie czeka go pojedynek z Javierem Mojicą. Portorykańczyk był liderem strzelców na początku sezonu, ale obniżył później loty. W ostatnich meczach (w tym Kadra PZKosz. - Obcokrajowcy) momentami pokazywał swoje niemałe możliwości. W meczu z Prokomem ani on, ani żaden inny zawodnik nie będzie mógł pozwolić sobie na słabsze momenty, bo dysponujący silną i wyrównaną kadrą rywal wykorzysta to bezwzględnie. Obok Logana o sile drużyny Tomasa Pacesasa stanowią takie asy, jak potężny center Pat Burke (15 pkt, 9 zb. z Tau Ceramica), znakomici Amerykanie Daniel Ewing, Ronnie Burrell czy reprezentanci Polski Filip Dylewicz i wspomniany Zamojski. Nie można nie wspomnieć o ostatnich nabytkach, rozgrywającym Tyrone Brazeltonie i skrzydłowym Qyntelu Woodsie. Ten ostatni jeszcze parę lat temu uznawany był za następcę gwiazdy NBA, Tracy McGrady'ego. Z różnych powodów jego kariera potoczyła się inaczej, ale jest to niezwykle utalentowany zawodnik.

- Na miejsce w czwórce mamy małe szanse, nawet wygrywając z Prokomem i Czarnymi na wyjeździe. Na pewno jednak zespół będzie walczył do końca. Wygrana z taką drużyną jak Prokom to zawsze powód do dumy - zapewnia M. Kozak. Trener Nordgaard powinien dysponować w niedzielę pełnym składem, włącznie z ciągle narzekającym na problemy zdrowotne Ime Oduokiem. Po rozmowie z kierownictwem klubu Nigeryjczyk pilnie trenował przez cały tydzień. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00 w hali ZOS Gwardia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!