Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa kobiet: AZS Politechnika - Słupia 33:15 (14:6)

Jacek Wójcik [email protected]
Fot. Jacek Wójcik
Derbowy mecz Pomorza Środkowego w ekstraklasie szczypiornistek nie miał większej historii. Od początku do końca dominowały koszalińskie akademiczki, które zapewniły sobie czwarte miejsce przed fazą play-off.

Koszaliński zespół był faworytem sobotniej potyczki i na parkiecie pokazał, że bynajmniej nie papierowym. Między zespołami widać było różnicę klas, którą najlepiej odzwierciedla końcowy wynik. Wygrana była prezentem od zawodniczek dla obchodzącego w dniu meczu urodziny trenera Waldemara Szafulskiego.

Spotkanie ostatniej, 22. kolejki rundy zasadniczej, rozpoczęła minuta ciszy, upamiętniająca przedwcześnie zmarłą mistrzynię olimpijską w rzucie młotem Kamilę Skolimowską.

Pierwsze akcje w meczu należały do koszalinianek, które objęły prowadzenie 2:0. Zespół ze Słupska otworzył swoje konto bramkowe dopiero w 5 minucie meczu z rzutu karnego. Odpowiedzią akademiczek były dwie skutecznie zakończone kontry w wykonaniu Aleksandry Kobyłeckiej.

Kolejne minuty meczu to niezbyt skuteczna gra z obu stron. W 20 minucie na świetlnej tablicy widniał zaskakująco niski rezultat 6:4. Dopiero wtedy koszaliński zespół poprawił skuteczność i powiększył prowadzenie do 10:4. Sposobem na rywalki była twarda gra w obronie i gra z kontry. W końcówce pierwszej połowy koszalinianki zdobyły jeszcze cztery gole, tracąc dwa i ta odsłona zakończyła się ich wysokim prowadzeniem 14:6.

Drugą część meczu zespół ze Słupska rozpoczął bez ukaranych jeszcze w pierwszej połowie Anny Pniewskiej i Anity Unijat. Akademiczki potrafiły z tego skorzystać. Najpierw bramkarkę Słupi pokonała Katarzyna Cieśla, a w kolejnej akcji Joanna Chmiel popisała się rzutem zza pleców, zupełnie myląc tym bramkarkę. Te gole rozluźniły koszalińską drużynę, która zdobyła jeszcze trzy gole i powiększyła przewagę do 21:6.
Przewaga 15 bramek nie pozostawiła złudzeń drużynie ze Słupska. Do końca meczu zespół Politechniki kontrolował wynik. Na 10 minut przed końcem przewaga koszalińskiej drużyny wynosiła 16 bramek (28:12), w skończyło się na 18-bramkowym zwycięstwie.

Spotkanie pechowo zakończyło się dla Marty Szostakowska. W jednej z akcji skrzydłowa akademiczek została ostro potraktowana przez wychodzącą bramkarkę Słupi i opuścił parkiet z pomocą masażysty i grymasem bólu na twarzy. Na razie nie wiadomo jak groźny jest to uraz i czy zawodniczka będzie gotowa na najbliższe mecze Pucharu Polski i zbliżający się play-off, w którym rywalem Politechniki będzie Łączpol Gdynia.

Kolejny mecz piłkarki ręczne Politechniki Koszalińskiej rozegrają już w najbliższą środę. Będzie to pierwsze spotkanie półfinałowe w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Nasz zespół podejmie Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Rewanż w niedzielę w Piotrkowie.

AZS Politechnika Koszalińska - Słupia Słupsk 33:15 (14:6)

SKŁADY

Politechnika: Łącz, Morawiec - Szostakowska 2, Kobyłecka 4, Jarzyna 1, Dworaczyk 2, Skipor 5, Cieśla 2, Goraj 3, Chmiel 3, Szafulska 6, Czekaj, Borowska, Serwa 5.

Słupia: Łoś, Backiel - Brzezińska 1, Januszewska, Marciuch, Szczukowska 3, Podolak, Maszota, Muchocka 1, Pniewska 1, Łazańska-Korewo 3, Wawer, Unijat 6.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!